Wydrukuj

Popłyną Dunajcem po medale. Znane nazwiska na starcie MP w Szczawnicy

Szczawnica od piątku ponownie będzie gościć uczestników mistrzostw Polski w zjeździe kajakowym i sprincie górskim. Na trasie przygotowanej na Dunajcu pojawią się medaliści mistrzostw świata i uczestnicy igrzysk olimpijskich jak Aleksandra Stach czy Krzysztof Majerczak. – Z wielką przyjemnością przyjeżdżam tutaj startować – mówi Tadeusz Kuchno, młodzieżowy reprezentant kraju, który broni dwóch mistrzowskich tytułów.

Wprawdzie od ostatnich startów naszych czołowych slalomistów minęły dwa tygodnie, a cześć zawodników w planach na nowy sezon ma przygotowania do walki o igrzyska olimpijskie, stawka i lokalizacja imprezy zachęciły do uczestnictwa i chwilowego przerwania wypoczynku. – Przełom Dunajca to idealne miejsce, aby co roku rozgrywać mistrzostwa Polski w zjeździe i sprincie – przekonuje Łukasz Hurkała, prezes KS Pieniny Szczawnica, głównego organizatora mistrzostw, które są organizowane po raz osiemdziesiąty. W prowadzonym przez niego klubu trenuje łącznie ponad 30 zawodników, a 12 z nich zobaczymy podczas weekendowych zawodów. W gronie startujących z Pienin zabraknie Mikołaja Mastalskiego, czwartego zawodnika tegorocznych młodzieżowych mistrzostw świata w Krakowie w kayak crossie. – Już podczas ostatnich młodzieżowych MP w Drzewicy startował z chorobą. Wystąpił wtedy na własną odpowiedzialność w jednej konkurencji. Woli spokojnie się wyleczyć i przygotować do nowego sezonu. Liczymy za to na Krzyśka Majerczaka, naszego olimpijczyka z Tokio, czy Wiktora Regieca. Niespodziankę wśród juniorek może sprawić Martyna Bednarczyk. Z kolei bracia Szymankowie to etatowi medaliści w konkurencji C-2 – przypomina Hurkała.

W Szczawnicy znów obejrzymy innych miłośników zjazdu kajakowego i sprintu górskiego. Na listach startowych, które zebrały łącznie 85 zawodników, znaleźli się m.in. Michał Pasiut, Kacper Sztuba (obaj AZS AWF Kraków) czy Aleksandra Stach (KKK Kraków). Jednym z najbardziej rozpoznawalnych zawodników startujących w MP w zjeździe i sprincie górskim będzie jej klubowy kolega Tadeusz Kuchno. Młodzieżowiec z małopolskiego klubu ma za sobą świetny sezon, a zwłaszcza jego finisz.

– Ten rok startów był długi i wyczerpujący, ale zdecydowanie jestem zadowolony z wyników, głównie z miejsc na szczeblu światowym – mówi Kuchno, przed którym jeszcze dwa lata startów w kategorii wiekowej U-23. 21-latek wskoczył do seniorskiej kadry narodowej na mistrzostwa świata w Londynie i finał Pucharu Świata we Francji, gdzie wystartował w kayak crossie. W Wielkiej Brytanii był szesnasty, a we Francji dwunasty. – Moje doświadczenia z kayak crossem w tym roku były jak najbardziej pozytywne, zwłaszcza w tej końcówce sezonu na seniorskich imprezach. Pokonane biegi były na wysokim poziomie. Pokazałem to, co umiem, a to jest dla mnie najważniejsze. Wysoko cenię sobie też dziesiąte miejsce w K-1 na MMŚ w Krakowie. Dla mnie dojście do finału tej konkurencji było przejściem pewnego progu – dodaje.

Kuchno entuzjastycznie podchodzi do możliwości startu w MP w Szczawnicy, doceniając całą otoczkę wokół imprezy. Zawody w 2022 roku ukończył z trzema medalami: dwoma złotymi w zjeździe (K-1 i C-2×3) oraz brązem w sprincie (K-1). – Z wielką przyjemnością przyjeżdżam tu startować z uwagi na widoki czy atmosferę wokół całego zjazdu. W klubie mamy bardzo fajnych zawodników, z którymi miło spędza się czas pomiędzy startami czy treningami. W Szczawnicy nastawiam się długi dystans, bo on sprawia mi najwięcej satysfakcji. Zmęczenie, jakie czuje się po przepłynięciu „pełnym piecem” 3,5 kilometra, jest czymś wyjątkowym, bo w trakcie sezonu nie ma innej okazja do sprawdzenia się na takim odcinku – tłumaczy.

Mistrzostwa będą rozgrywane w formule zjazdu kajakowego (dystans ok. 3,5 km) i sprintu (300-600 m). Początek trzydniowych MP w Szczawnicy w piątek, 20 października.

Artur Kluskiewicz, Biuro Prasowe PZKaj
fot. archiwum PZKaj