Polscy slalomiści kajakowi z Klaudią Zwolińską na czele od końca lipca przebywają na zgrupowaniu w Londynie. Przejazdy na wymagającym torze biało-czerwoni mają pomóc przed główną imprezą roku, czyli wrześniowymi mistrzostwami świata, które odbędą się właśnie w stolicy Anglii. – Chcemy wrócić z Wielkiej Brytanii z kompletem kwalifikacji olimpijskich – nie ukrywa Jakub Chojnowski, szkoleniowiec polskiej reprezentacji.
Narodowa kadra w slalomie kajakowym i kayak crossie ma już za sobą półmetek sezonu. Do końca tegorocznych, międzynarodowych zmagań dla seniorów zostały dwa starty w PŚ i jeden w ramach MŚ w Londynie (19-24 września), a ponadto, zawodnicy U-23 i juniorzy mają zaplanowany na połowę tego miesiąca start w młodzieżowych mistrzostwach świata w Krakowie (15-20 sierpnia).
Po trzech dotychczasowych Pucharach Świata mamy dwóch reprezentantów w pierwszej dziesiątce najlepszych kajakarzy. Klaudia Zwolińska we wszystkich trzech czerwcowych zawodach tego cyklu meldowała się w finale swojej koronnej konkurencji K-1. Wysokie lokaty kolejno z Augsburga, Pragi i Lublany pozwoliły jej awansować na trzecią pozycję w klasyfikacji generalnej PŚ. Świetnie w pierwszej fazie sezonu spisywał się także inny kajakarz Dariusz Popiela, który w Słowenii, podobnie jak Zwolińska, był blisko podium. Jeszcze więcej radości Polacy dostarczyli swoim kibicom podczas III Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023. Na torze Kolna gospodarze sięgnęli po trzy medale. Drużyna kajakarzy K-1 w składzie Popiela, Michał Pasiut i Mateusz Polaczyk dopłynęła na drugim miejscu, powtarzając doskonały wynik z poprzednich mistrzostw Europy ze słowackiego Liptowskiego Mikulaszu. Znakomicie zaprezentowała się także Zwolińska, nowa wicemistrzyni Starego Kontynentu w K-1 i C-1.
– IE 2023 były najważniejszą imprezą pierwszej części sezonu. Przeżyliśmy podczas nich wiele fajnych momentów, w dużej mierze dzięki Klaudii Zwolińskiej. Oczywiście, apetyt rośnie w miarę jedzenia i jako reprezentacja chcielibyśmy zaistnieć też za sprawą innych zawodników, o których wiemy, że stać ich na to. W finale K-1 czwarta była Natalia Pacierpnik, nieźle w C-1 zaprezentował się Kacper Sztuba, a niektórzy również byli blisko awansu z półfinałów. Mam nadzieję, że nasze atuty wykorzystamy na MŚ i nasz występ będzie przynajmniej tak samo owocny – wierzy Jakub Chojnowski, trener główny reprezentacji Polski w slalomie kajakowym.
W Londynie ćwiczą wszyscy najlepsi polscy slalomiści. Jak zaznacza Chojnowski, główny akcent w treningu jest kładziony na elementy techniczne. Czas spędzony w stolicy Anglii ma pomóc w jak najlepszych przejazdach za blisko półtora miesiąca. Partnerem Polskiego Związku Kajakowego jest Lotto.
– Na pewno cieszymy się z treningów w fajnych warunkach. Dzięki naszej ciężkiej pracy udało się zorganizować to zgrupowanie, co wcale nie było takie łatwe. Trenujemy z grupą Hiszpanów, a wcześniej także z Irlandczykami czy Kanadyjczykami. Można powiedzieć, że to taki multikrajowy obóz, na treningach rywalizujemy ze sobą. Tor w Londynie jest bardzo wymagający i technicznie, i fizycznie, ale te dwanaście dni i liczba wykonanych treningów zaprocentują na MŚ. Chcemy wrócić z tych mistrzostw z kompletem kwalifikacji olimpijskich do Paryża, nie czekając na to, co zostanie wyciągnięte z szuflady i analizowane w porównaniu z IE 2023 – podkreśla opiekun reprezentacji biało-czerwonych.
Przed MŚ w slalomie kajakowym i kayak crossie naszych zawodników czekają dwie próby generalne. Pierwszym, krajowym sprawdzianem będą mistrzostwa Polski w Krakowie (25-27 sierpnia). Na małopolskim obiekcie tytułów najlepszych w kraju będą bronić Zwolińska i Popiela w K-1, Aleksandra Stach i Sztuba w C-1, a Natalia Pacierpnik i Jan Piprek w kayak crossie. Następnie reprezentanci Polski wspierani przez PGE Polską Grupę Energetyczną S.A. przeniosą się do Hiszpanii, gdzie w La Seu’d Urgell (1-3 września) zostanie rozegrany czwarty w tym roku PŚ.
– MP i PŚ będą przetarciami po okresie najcięższej pracy. Zawodnicy sami nie ukrywają, że potrzebują startów, więc podczas tych imprez sprawdzimy, czy nasz wysiłek poszedł we właściwym kierunku. Nie jest tajemnicą, że szczyt dyspozycji szykujemy na Londyn, ale wartościowe starty przed MŚ na pewno nam pomogą – zapewnia Chojnowski.
Artur Kluskiewicz, Biuro Prasowe PZKaj
fot. Rafał Oleksiewicz