Wydrukuj

Wielki sukces Polki na freestyle’owych Mistrzostwach Europy

Po przerwie spowodowanej pandemią do kalendarza wydarzeń sportowych wróciły wyczekiwane przez nas Mistrzostwa Europy we freestyle’u kajakowym. Między 6, a 9 października we Francji pod Paryżem rywalizowali najlepsi europejscy kajakarze freestyle’u. Zawody odbyły się na nowym torze kajakarstwa górskiego w Vaires Sur Marne, który wybudowano na Igrzyska Olimpijskie 2024 w Paryżu.

Do Paryża przyjechała szóstka naszych zawodników – Zofia Tuła, Tomasz Czaplicki, Jolanta Chara i Marcin Chara z Karkonoskiego Klubu Kajakowego z Jeleniej Góry oraz Bartosz Czauderna i Michał Sobieraj-Jakubiec z Krakowskiego Klubu Kajakowego. Troje naszych zawodników broniło tytułów: mistrza (Tomasz Czaplicki), wicemistrza (Bartosz Czauderna) i wice-wicemistrzyni Europy (Zofia Tuła) z ostatnich Mistrzostw Europy w Bratysławie. Na miejscu na naszych zawodników czekał bardzo trudny i wymagający playspot.

Miejsce zawodów było bardzo trudne i w porównaniu do tych, w których pływałam w przeszłości. Odwój był bardzo szybki, wąski i momentami po prostu wyrzucał. Wszystkie figury trzeba było wykonywać z użyciem bardzo dużej siły, a małe przesunięcie w bok skutkowało wypadnięciem z miejsca zawodów – relacjonuje Zofia Tuła.

W eliminacjach czterech naszych zawodników przeszło do półfinałów. Debiutujący w Mistrzostwach Europy Jolanta i Marcin Chara zakończyli zawody na 20 miejscu w kategorii kobiet i 33 w kategorii mężczyzn. W półfinałach do finałów zakwalifikowała się Zofia Tuła i Tomasz Czaplicki. Bartosz Czauderna z niewielką stratą do pierwszej piątki uplasował się na 6 miejscu, a Michał Sobieraj-Jakubiec zajął bardzo dobre 8 miejsce.

W sobotę rozegrano finały zaczynając od juniorek, juniorów i kanadyjkarzy.  Po południu jako pierwsza startowała Zosia w kategorii kobiet. Finał kobiet był bardzo emocjonujący. Nasza zawodniczka po pierwszym przejeździe zajmowała ostatnie, 5 miejsce, w drugim biegu wskoczyła na 3 pozycję, a trzeci – najlepszy przejazd, dał jej srebrny medal i tytuł wicemistrzyni Europy.

Bardzo cieszę się ze srebrnego medalu. Poprawiłam swój wynik z zeszłych lat, kiedy zdobyłam dwa brązowe medale Mistrzostw Europy, ale szczerze mówiąc liczyłam na trochę lepsze przejazdy. Wiem, że miejsce zawodów było bardzo ciężkie dla wszystkich. Jednak chciałam pokazać więcej figur i uzyskać większe noty punktowe. Następne zawody tej rangi to przyszłoroczne Mistrzostwa Świata w Nottingham, gdzie ponoć nowy odwój ma podobną specyfikę. Mam nadzieję, że będziemy mieli szansę więcej, swobodnie potrenować w tamtym miejscu – mówi Zofia Tuła.

Na samym końcu rozegrano finał mężczyzn. Po pierwszym swoim przejeździe Tomasz Czaplicki zajmował 4 lokatę, w drugim niestety spadł na 5 pozycję. W ostatnim trzecim przejeździe nasz zawodnik rzucił się do ataku i poprawił swój wynik punktowy, ale niestety nie pozwoliło mu to na awans w klasyfikacji finału i ostatecznie zajął 5 miejsce.

Podczas tych mistrzostw chciałem obronić tytuł Mistrza Europy, który zdobyłem w Bratysławie. Niestety miejsce zawodów na torze olimpijskim jest bardzo zdradliwe i nawet dobrze wykonana figura nie gwarantuje, że się nie wypadnie z odwoju, a to przekreśla tu szansę na bardzo dobry wynik. Myślę, że już w pierwszym z trzech przejazdów finałowych byłem bardzo blisko zdobycia medalu. Po bardzo dobrym początku i wykonaniu figury Phonics Monkey  (to piruet na dziobie połączony z saltem w przód) na lewą stronę od razu chciałem powtórzyć tę ewolucję w drugim kierunku i choć wszystko wyglądało dobrze, to niestety wypadłem z miejsca zawodów i to kosztowało mnie niższą notę punktową niż, jakbym został po tej figurze w odwoju, i być może dodałbym coś jeszcze do mojego przejazdu. Szkoda, bo było bardzo blisko nawet do obrony tytułu. Drugą okazję do wskoczenia na podium miałem w trzecim przejeździe kiedy to sytuacja powtórzyła się ale tym razem z inną figurą. Jestem zły na siebie, bo byłem bardzo blisko osiągnięcia sukcesu. No ale tak już czasami bywa, że pomimo wykonania wielkiej i momentami trudnej pracy, nie udaje się nam osiągnąć tego, na co tak ciężko pracowaliśmy. Patrząc z drugiej strony, to w przeszłości po takiej lekcji dostawałem zastrzyk motywacji do odbycia kolejnej długiej podróży po sukces. Już nie mogę się doczekać przyszłorocznych Mistrzostw Świata w Nottingham. Zrobię co tylko w mojej mocy, by tam wypaść o wiele lepiej. Pomimo mojego piątego miejsca jestem bardzo szczęśliwy z sukcesu Zosi – mówi Tomasz Czaplicki.

Polacy z Mistrzostw Europy wracają ze srebrnym medalem w kategorii K1 Kobiet. Pomimo braku medali i obrony tytułu Mistrza Europy w konkurencji mężczyzn, mamy wielki powód do dumy. Srebrny medal Zofii Tuły jest jak do tej pory najlepszym wynikiem uzyskanym przez Polkę w tej kategorii podczas Mistrzostw Europy. Zosia ma też na swoim koncie zwycięstwo w Pucharze Świata i brązowy medal Mistrzostw Świata we freestyle’u kajakowym.

TC

Foto: T. Czaplicki