W Londynie trwają mistrzostwa świata w slalomie kajakowym i kayak crossie, które mogą być przepustką dla polskich zawodników do igrzysk olimpijskich w Paryżu. Po pierwszych dniach rywalizacji biało-czerwoni wywalczyli medal w rywalizacji drużynowej i awansowali do półfinałów w indywidualnych konkurencjach C-1 i K-1.
W czwartek torem Lee Valley w Londynie zawładnęli zawodniczki i zawodnicy startujący w konkurencji K-1. Zgodnie z przewidywaniami do półfinału awansowała Klaudia Zwolińska, która w swoim biegu zajęła 10. miejsce. Nieco słabiej poszło Natalii Pacierpnik, która w drugim z wyścigów uplasowała się dopiero na 20. lokacie i pożegnała się z zawodami. Z kolei Zwolińską kolejny start czeka w sobotę, a Polka powalczy o miejsce w finale.
Wśród panów w konkurencji K-1 w półfinale będziemy mieli za to dwóch reprezentantów. Mateusz Polaczyk w swoim biegu zajął czwarte, a Dariusz Popiela uplasował się na szóstej pozycji i obaj wciąż mają szanse na medale. W Londynie nie popłynie już za to Michał Pasiut, który zajął dopiero 20. miejsce.
– Najważniejsza informacja jest taka, że po kwalifikacjach wciąż walczymy o najwyższe miejsca. A warto pamiętać, że zawody, w których do wywalczenia jest kwalifikacja olimpijska to zawsze impreza “podwyższonego ryzyka”. Bardzo się cieszymy z awansów do półfinałów, szkoda tylko Natalii Pacierpnik, ale mam nadzieję, że to ostatni minus tych zawodów – mówi Jakub Chojnowski, trener główny reprezentacji Polski.
Zawody w Londynie rozpoczęła natomiast rywalizacja drużynowa, a najlepiej spisała się polska załoga K-1, która wywalczyła trzecie miejsce i brązowy medal mistrzostw świata! Żeńska reprezentacja w tej konkurencji zajęła siódme miejsce, a panowie w C-1 zakończyli start na ósmej lokacie. – Medal nie jest niespodzianką, bo przecież nasza drużyna wywalczyła wicemistrzostwo Europy, a wielokrotnie pokazywała, że potrafi walczyć na wysokim poziomie. Ten wynik cieszy i potwierdza, że jesteśmy w ścisłej czołówce – dodaje Chojnowski.
W środę rozegrano natomiast zawody w kategorii C-1, a do półfinału awansowali wszyscy startujący Polacy: Zwolińska (ósme miejsce w biegu), Aleksandra Stach (15. miejsce w biegu) oraz Kacper Sztuba (czwarte miejsce w biegu) i Grzegorz Hedwig (14. miejsce)
W piątek zaplanowano półfinały i finały w C-1, a w sobotę poznamy finalistów oraz medalistów w konkurencji K-1. Przypomnijmy, że Polacy, którzy są wspierani przez PGE Polską Grupę Energetyczną S.A., mają też do wywalczenia po dwa miejsca na przyszłoroczne igrzyska w Paryżu w każdej z konkurencji. – To wciąż jest nasz cel. Plan na piątek to dobre lokaty, bo, podobnie jak w skokach narciarskich, u nas liczą się dwa równe przejazdy. Jesteśmy też w grze o igrzyska w każdej z konkurencji i powalczymy o te przepustki. Jeśli nasi zawodnicy pokażą taką formę, jak na treningach, to powinno być dobrze – kończy Jakub Chojnowski.
Maciej Nowocień, Biuro Prasowe PZKaj,
fot. Rafał Oleksiewicz, Biuro Prasowe PZKaj