Niedziela będzie bardzo ważnym dniem dla polskiego kajakarstwa. W Wałczu na walnym zgromadzeniu sprawozdawczo-wyborczym zostaną wybrane nowe władze Polskiego Związku Kajakowego. O stanowisko prezesa ubiega się dwóch kandydatów – Grzegorz Kotowicz i Józef Bejnarowicz.
Ponad trzyletnia kadencja dobiega końca i nadchodzi czas podsumowań. Jedno z nich w formie sprawozdania – dostępnego od kilkunastu dni na stronie Polskiego Związku Kajakowego – zda delegatom jego dotychczasowy zarząd. We wrześniu 2021 roku nowym prezesem PZKaj został Grzegorz Kotowicz. Dwukrotny medalista olimpijski z Barcelony i Sydney ubiega się o reelekcję i wierzy, że zebrani w Wałczu delegaci klubów i okręgowych związków zaufają jego osobie na kolejne cztery lata. Sponsorem polskiego kajakarstwa jest PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.
– Zależy nam na dalszym jednoczeniu, a nie dzieleniu środowiska kajakowego. Trzyletnią, rzetelną pracą udowodniliśmy jako zarząd, że jesteśmy gwarantem rozwoju całego kajakarstwa w naszym kraju – przekonuje Kotowicz, za którego rządów PZKaj zawarł korzystniejsze umowy sponsoringowe, m.in. z PGE Polską Grupą Energetyczną S.A. czy Totalizatorem Sportowym, właścicielem marki Lotto. – Umożliwiły nam one finansowanie różnych inicjatyw ze środków własnych, jak choćby pobyt zawodników poza wioską podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu czy igrzysk europejskich w Krakowie, a także dofinansowanie wielu wydarzeń czy programów Ministerstwa Sportu i Turystyki. Bez odpowiedniego zabezpieczenia finansowego niemożliwe byłoby działanie w sytuacjach kryzysowych, czego najświeższym przykładem jest walka o dobre imię Doroty Borowskiej i oczyszczenie z zarzutu stosowania dopingu, dzięki czemu mogła wystąpić w Paryżu – przypomina aktualny wciąż szef polskiej federacji.
Imponująco prezentuje się również medalowa kolekcja polskiego kajakarstwa za ostatnie trzylecie. Wyłącznie w imprezach seniorskich sprinterzy wywalczyli 19 krążków z MŚ i 31 z ME, a slalomiści – 3 z MŚ i 8 z ME. Dodatkowo srebro Klaudii Zwolińskiej w Paryżu sprawiło, że kajakarstwo jako jedyna dyscyplina sportowa w Polsce przywozi medale olimpijskie od igrzysk w 1988 roku w Seulu. Sukcesy odnoszą także inne gałęzie kajakarstwa. Świetnie spisali się maratończycy kajakowi, którzy na ME w Poznaniu wywalczyli osiem medali, w tym sześć złotych, a we wrześniu na MŚ w chorwackim Metkoviciu siedmiokrotnie stawali na podium, z czego dwa razy na jego najwyższym stopniu. Ponadto, tylko w tym roku cztery medale na MŚ w Grazu zdobyła reprezentacja Polski we freestyle’u kajakowym, a w zeszłym tygodniu na MŚ w kajak polo w Chinach siódme, najwyższe w historii swoich startów w tej imprezie miejsce zajęła męska kadra seniorów. Partnerem Polskiego Związku Kajakowego jest Lotto.
Oprócz zdania sprawozdania z kadencji ustępującego zarządu czy wręczenia nagród i wyróżnień, w Wałczu zostaną też przeprowadzone wybory nowego zarządu. Pewne na ten moment jest jedynie, że do walki o stanowisko prezesa PZKaj stanie dwóch kandydatów o Kotowicz oraz Józef Bejnarowicz. Obaj spotkali się już trzy lata temu w drugiej turze wyborów. W 2021 roku w Warszawie członkowie PZKaj podczas walnego zgromadzenia sprawozdawczo-wyborczego wybrali prezesem właśnie Kotowicza, który uzyskał 151 głosów (Bejnarowicz zdobył ich 97).
Początek Walnego Zgromadzenia Sprawozdawczo-Wyborczego Członków Polskiego Związku Kajakowego w niedzielę, 27 października, o godzinie 12:00.
Artur Kluskiewicz, Biuro Prasowe PZKaj
fot. Rafał Oleksiewicz