W Bratysławie odbył się Memoriał Petra Nagy’ego w slalomie kajakowym, który był jednocześnie pierwszym etapem kwalifikacji do reprezentacji Polski seniorów na sezon 2025. W zawodach udział wzięło kilkunastu zawodników biało-czerwonych i trzeba przyznać, że rywalizacja jest naprawdę ciekawa. – Jest dużo przetasowań i walki – potwierdza Jakub Chojnowski, trener główny naszej kadry slalomowej.
Nie od dziś wiadomo, że rywalizacja o miejsca w reprezentacji Polski w slalomie kajakowym co roku jest naprawdę ciekawa. Dlatego sztab szkoleniowy wdraża wewnętrzne kwalifikacje, by każdy miał równe szanse reprezentowania kraju na arenie międzynarodowej. Jedyną zwolnioną z rywalizacji jest Klaudia Zwolińska, która w ubiegłym roku na igrzyskach olimpijskich wywalczyła srebrny medal, co pozwala jej na bezpośrednią kwalifikację.
Pierwszym ich etapem był występ w Memoriale Petra Nagy’ego, który odbył się w miniony weekend w Bratysławie. Na Słowacji szansę zaprezentowania swoich umiejętności miało kilkunastu zawodników z Polski, a najważniejszy był pierwszy przejazd w każdej z konkurencji. Jeśli chodzi o K-1, to zgodnie z przewidywaniami najlepszy wynik osiągnęli Zwolińska i Mateusz Polaczyk, czyli nasi zdecydowani liderzy reprezentacji Polski wspieranej przez sponsora głównego PGE Polską Grupę Energetyczną. Z kolei w C-1 najlepiej popłynęli Aleksandra Góra i Kacper Sztuba.
– Muszę przyznać, że w tym roku jest wyjątkowo ciekawie, szczególnie w konkurencjach C-1 i K-1 mężczyzn – komentuje Jakub Chojnowski, trener główny naszej reprezentacji. – Wiadomo, że ta rywalizacja jest w zaawansowanym stadium i wykreowała się grupa zawodników, którzy będą walczyli o te kilka miejsc. Na pewno zadowoleni z Bratysławy wyjechali Mateusz Polaczyk i Kacper Sztuba, ale jest dużo przetasowań oraz sporo walki i niespodzianek. Wiadomo, że kwalifikacje wiążą się z dużymi emocjami i ten ładunek emocjonalny był wyczuwalny na wodzie. Ale to właśnie tor weryfikuje i wyłoni tych najlepszych.
Sztab szkoleniowy ma już pierwszy ranking kwalifikacji, ale sporo może się jeszcze zmienić. Szansę na poprawę swoich wyników polscy slalomiści będą mieli jeszcze podczas Pucharu Polski, który odbędzie się w dniach 2-4 maja na torze Kolna w Krakowie. Będą to też kwalifikacje do kadry w kayak crossie. – Wtedy będziemy mieli już pełny ranking kwalifikacji, ale pamiętajmy, że jeden najgorszy start odpada. Dalej jest więc o co walczyć – dodaje Chojnowski. Partnerem Polskiego Związku Kajakowego jest LOTTO.
Jeśli chodzi o wyniki samego memoriału w Bratysławie, to w konkurencji K-1 zwyciężył Polaczyk, a trzeci był Jakub Brzeziński. Wśród kobiet w K-1 druga była Zwolińska, a w męskim C-1 na drugim miejscu podium znalazł się Sztuba.