Reprezentacja Polski seniorów w slalomie kajakowym właśnie kończy kolejne zgrupowanie przed zbliżającym się sezonem. Tym razem biało-czerwoni spędzili ponad dwa tygodnie we Francji, gdzie trenowali m.in. na torze olimpijskim. – Wróciły wspomnienia – mówi Jakub Chojnowski, trener główny naszej kadry slalomowej.
Mimo że sezon slalomu kajakowego trwa głównie latem, to biało-czerwoni już od początku tego roku ciężko pracują, by być gotowi na najważniejsze starty sezonu. Pierwszym zgrupowaniem naszej seniorskiej kadry był wyjazd do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, a Klaudia Zwolińska i Grzegorz Hedwig z trenerem Rafałem Polaczykiem polecieli do australijskiego Penrith. Kolejny przystanek w przygotowaniach to Francja i najpierw Pau, a następnie Paryż, gdzie nasi reprezentanci, wspierani przez PGE Polską Grupę Energetyczną S.A., spędzili w marcu od dwóch do trzech tygodni.
– Jestem bardzo zadowolony z tego zgrupowania – mówi Jakub Chojnowski, trener główny naszej kadry slalomowej. – Nie spodziewałem się, że będzie aż tak luźno, bo przed igrzyskami było ogromne obłożenie. W Paryżu było trochę zimno, wiatr nieco przeszkadzał nam w treningach, ale zrealizowaliśmy swoje cele. Mieszkaliśmy nad samym torem, który był pusty, więc mogliśmy spokojnie skupić się na pracy. W Pau pogoda była lepsza, a tam wystartowaliśmy również w zawodach kontrolnych.
Na południu Francji świetnie zaprezentowała się Zwolińska, która zwyciężyła w kategorii K-1 w zawodach serii Pyrenees Cup. Ponadto kilku naszych zawodników pojechało w finałach B. – Mimo że to starty kontrolne, to zawsze mamy w nich jakiś cel. Szukamy odpowiedzi, w jakiej formie są nasi zawodnicy lub jak się po prostu aktualnie czują na wodzie i jaki jest ich poziom techniczny. Wiadomo, że startowali teraz z ciężkimi rękami, bo jesteśmy w mocnym okresie przygotowawczym, ale powoli zaczniemy luzować. Zawody w Pau były mocno obsadzone, wręcz jak dobry Puchar Świata, więc zwycięstwo Klaudii cieszy tym bardziej – dodaje Chojnowski. Partnerem Polskiego Związku Kajakowego jest LOTTO.
Szkoleniowiec podkreśla również, że miło było wrócić na tor olimpijski, gdzie Zwolińska latem ubiegłego roku wywalczyła srebrny medal olimpijski. – Było kilka fajnych fleszów – uśmiecha się Chojnowski. – Wiadomo, że tor się trochę zmienił, bo przede wszystkim nie ma tej ogromnej trybuny. W Paryżu w tym roku odbędą się mistrzostwa Europy i Francuzi na pewno zadbają o to, by zrobić je z pompą, ale na pewno nie będzie już takiej atmosfery jak podczas igrzysk. Na pewno miło będzie jednak ponownie wystartować tam o stawkę.
We wspomnianym zgrupowaniu we Francji udział wzięli wspomniani Hedwig i Zwolińska, a także Aleksandra Góra, Mateusz Polaczyk, Michał Pasiut, Dariusz Popiela, Kacper Sztuba oraz Michał Wiercioch. To ta ósemka ma stanowić trzon naszej kadry, jednak droga do pierwszej reprezentacji wcale nie jest zamknięta. – W kwietniu będziemy mieli kwalifikacje w Bratysławie, a że mamy nowy cykl olimpijski, to oczywiście każdy startuje od zera. To znak dla młodszych zawodników, że mogą dołączyć do naszej elity, ale oczywiście trzeba sprostać wszystkim wymaganiom i prezentować odpowiedni poziom sportowy – mówi Chojnowski.
Oprócz wspomnianych mistrzostw Europy, imprezą docelową w tym roku będą mistrzostwa świata, które zaplanowano dopiero na przełomie września i października. – Ale spokojnie, będziemy na to przygotowani – zapewnia Chojnowski. – To przesunięcie nie zrobi nam wielkiej różnicy, bo mamy to na uwadze już dawno i wykorzystamy swoje doświadczenie. W sezonie poolimpijskim wprowadziliśmy też trochę zmian i rozwiązań, które testujemy. Podjęliśmy współpracę z trenerem przygotowania motorycznego, fizjologiem czy psychologami. Ten rok ma dać odpowiedź jak to wszystko funkcjonuje i wprowadzić do nowego systemu pracy. Zobaczymy, jakie będą tego efekty.
Kolejnym przystankiem w drodze do nowego sezonu slalomowego będzie Markkleeberg, gdzie reprezentanci Polski wyjadą 7 kwietnia. – Do tej pory całe nasze życie toczy się na torze Kolna w Krakowie. Wszystko idzie w dobrym kierunku i ciężko pracujemy. Polski slalom nie śpi – śmieje się Chojnowski.