W środę w amerykańskiej Sarasocie rozpoczną się mistrzostwa świata w SUP. W rywalizacji w Stanach Zjednoczonych nie zabraknie biało-czerwonych, dla których udział w globalnym czempionacie będzie okazją przede wszystkim do zbierania doświadczenia.
Tegoroczne mistrzostwa świata są piątymi organizowanymi w historii SUP. Przed dwoma laty najlepsi zawodnicy globu spotkali się w Gdyni, a rok temu w Pattaya w Tajlandii. Jeszcze do niedawno powątpiewano, czy zbliżające się MŚ rzeczywiście dojdą do skutku w Sarasocie. Wszystko w związku z huraganami Helena i Milton, które nawiedziły Amerykę dosłownie w ostatnich miesiącach i poczyniło mnóstwo szkód.
– Obrazki z Sarasoty wyglądały naprawdę okropnie i nie sądziliśmy, iż na Florydzie są tak zorganizowani ludzie, że natychmiastowa zbiórka i mobilizacja sprawią, że mistrzostwa w ogóle dojdą do skutku. To bardzo pozytywna informacja – opowiada Izabela Dylewska, team manager polskiej reprezentacji na MŚ w Sarasocie. W ramach naszej kadry narodowej na tę imprezę znalazło się czworo reprezentantów: juniorzy Hanna Kamińska i Wojciech Tomaszewski, a także seniorzy Marta Apanasewicz i Mikołaj Majdan. – Bardzo się cieszymy, że zaangażowanie środowiska i nasza praca są dostrzegane przez Ministerstwo Sportu i Turystyki, dzięki pomocy którego możemy wysłać reprezentację do USA. Jesteśmy też dumni, że poza naszymi reprezentantami wystartuje też wielu innych zawodników z Polski – dopowiada Dylewska, dwukrotna brązowa medalistka igrzysk olimpijskich w Seulu i Barcelonie.
Dylewska jasno wskazuje, iż uczestnictwo naszych zawodników w takiej wielkiej imprezie ma być nauką, która zaprocentuje w przyszłości. Sponsorem polskiego kajakarstwa jest PGE Polska Grupa Energetyczna S.A. – Do Stanów lecimy po sukcesy, ale nie muszą być nimi medale. Dla nas te mistrzostwa są wielkim wyzwaniem, zdobywaniem wiedzy i umiejętności, pokonywaniem każdego jednego przeciwnika. Medal Marty na ME bardzo nas cieszy, dwa lata temu była czwarta na MŚ, ale generalnie jako reprezentacja cały czas pracujemy na swoją pozycję w światowym SUP-ie. To ważne, bo być może za osiem lat w Australii nasza dyscyplina stanie się olimpijską – opowiada.
W tym roku już dwukrotnie oglądaliśmy reprezentantkę Polski na podium najważniejszych imprez Za każdym razem była to Marta Apanasewicz. W czerwcu na ME w Szeged polska zawodniczka zdobyła brąz, a we wrześniu na Krecie wywalczyła srebro w sprincie. Na MŚ na Florydzie sprint tym razem zostanie przeprowadzony na dwa razy krótszym dystansie, czyli na 100, a nie na 200 metrów. Partnerem Polskiego Związku Kajakowego jest Lotto.
– Te MŚ to dla nas wielka lekcja i musimy ją mocno odrobić. Występy wszystkich Polaków, którzy pojawią się w USA i wystartują w MŚ, są ważne dla rozwoju naszej dyscypliny – przekonuje Dylewska.
MŚ w SUP rozpoczną się w środę, 20 listopada. Dwa dni później poznamy pierwszych medalistów w sprincie. Impreza zakończy się 24 listopada finałami w konkurencjach na długim dystansie.
Artur Kluskiewicz, Biuro Prasowe PZKaj