Złe warunki pogodowe najpierw wypaczyły kilka słabych wyników Polaków podczas drugiego dnia Pucharu Świata w slalomie kajakowym w Ivrei, a następnie były powodem przerwania zawodów. Oznacza to, że finały zarówno w kategoriach K-1, jak i C-1 zostaną rozegrane w sobotę.
Zawodnicy reprezentacji Polski, której sponsorem jest PGE Polska Grupa Energetyczna S.A., do półfinałów w kategorii K-1 awansowali w czwartek, niemal w komplecie. Odpadła jedynie młoda Hanna Stach, dla której był to pierwszy start w Pucharze Świata i w Ivrei miała nabierać doświadczenia. Do kolejnego wyścigu awansowali natomiast Klaudia Zwolińska, Dariusz Popiela, Michał Pasiut i Mateusz Polaczyk.
W piątek miały się natomiast odbyć półfinały i finały zawodów, w których liczyliśmy na jak najlepsze występy naszych slalomistów. Starty zaplanowano na popołudnie, jednak ostatecznie się nie odbyły ze względu na porywisty wiatr i słabe warunki pogodowe. Oznacza to, że zawodnicy wypłyną na tor ponownie w sobotę. – Zapowiadają się trochę lepsze prognozy, ale nigdy nie ma co do tego pewności – rozkłada ręce Jakub Chojnowski, trener główny reprezentacji Polski w slalomie kajakowym i kayak crossie.
Rano zdecydowano się jednak rozpocząć zawody, a wówczas zaplanowano rywalizację w kategorii C-1. Na starcie zameldowało się pięcioro Polaków: Zwolińska, Aleksandra Stach, Szymon Nowobilski, Michał Wiercioch i Grzegorz Hedwig. Ostatecznie w finałach będziemy mieli tylko dwoje przedstawicieli, bowiem miejsce premiowane awansem osiągneli jedynie Stach (dziesiąta w kwalifikacjach) oraz Nowobilski (17. miejsce). Jeśli chodzi o pozostałych zawodników, to Zwolińska była dopiero 38. w stawce, bowiem ominęła aż dwie bramki i nie miała już szans na awans. Jedną opuścił również Hedwig, przez co uplasował się dopiero na 50 pozycji. Wiercioch natomiast wyścig zakończył na 44. lokacie. Partnerem Polskiego Związku Kajakowego jest Lotto.
– Właśnie po tych przejazdach zawody kanadyjkarzy najpierw zostały skrócone do jednego biegu, a następnie zupełnie przerwane ze względu na warunki pogodowe – kontynuuje Chojnowski. – Było naprawdę ciężko, bramki się mocno kołysały, co wypaczyło również nasze słabsze wyniki. Mam nadzieję, że w sobotę będzie już lepiej.
Sobota zapowiada się więc pracowicie szczególnie dla Zwolińskiej, która będzie walczyła zarówno w K-1, jak i C-1. W niedzielę Puchar Świata w Ivrei zakończy się rywalizacją w kayak crossie.