Niewiele brakowało, a Mateusz Polaczyk zakończyłby sezon Pucharu Świata medal w kayak crossie. W ostatnich zawodach, które odbywały się w hiszpańskim La Seu d’Urgell, nasz zawodnik awansował do finału, jednak tam musiał uznać wyższość swoich rywali i zakończył rywalizację na czwartym miejscu. To jednak doskonały wynik!
– Kayak cross to niby zabawa, ale na poważnie. Tutaj wszystko może się wydarzyć – uśmiechał się przed zawodami Jakub Chojnowski, trener główny naszej reprezentacji w slalomie kajakowym i kayak crossie. To wciąż nowa dyscyplina, która debiutowała na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, jednak z czasem zyskuje sobie specjalistów.
Nie oznacza to wcale, że nasi zawodnicy nie mają w niej szans. Wręcz przeciwnie, coraz lepiej radzą sobie w tej konkurencji Klaudia Zwolińska i Mateusz Polaczyk, którzy również stanęli na starcie w Hiszpanii. Oboje w pięknym stylu wygrali biegi eliminacyjne i ćwierćfinałowe i znaleźli się w najlepszej ósemce zawodów. Tak dobrego występu nie zanotował Jakub Brzeziński, który był czwarty w eliminacjach i pożegnał się z zawodami, jednak na pewno cieszy go możliwość startu na arenie międzynarodowej po powrocie po ciężkiej kontuzji.
Jeśli chodzi o półfinały, to Zwolińska trafiła naprawdę na trudne rywalki, bowiem musiała zmierzyć się z Francuzkami Angele Hug (srebrna medalistka olimpijska) i Majorie Delassus, a także legendarną Australijką Jessicą Fox. Choć zawodniczka naszej reprezentacji, którą wspiera sponsor główny PGE Polska Grupa Energetyczna S.A., w ostatnim swoim starcie w tym sezonie Pucharu Świata dała z siebie wszystko, to jednak na mecie zameldowała się trzecia i otarła się o finał.
Duże nadzieje na awans do finału pokładaliśmy w Polaczyku, który już niejednokrotnie udowodnił, że w kayak crossie potrafi zaprezentować się naprawdę dobrze i wydawało się, że może uzyskać pierwszą lub drugą lokatę półfinału z Amerykaninem Michaelem Smolenem, Brazylijczykiem Pedro Goncalvesem i Australijczykiem Lucienem Delfourem. Tak też się stało – Polak był drugi i wywalczył miejsce w finale! Partnerem Polskiego Związku Kajakowego jest Lotto.
W finale, oprócz Goncalvesa i Polaczyka, popłynęli Hiszpan David Llorente oraz srebrny medalista igrzysk w Paryżu Brytyjczyk Joseph Clarke. Niestety błąd na pierwszej bramce spowodował, że nasz zawodnik ostatecznie zajął czwarte miejsce. A medal był tak blisko…
Dobry występ w ostatnich zawodach sezonu Pucharu Świata, w których punkty liczyły się podwójnie, dał Polaczykowi awans z 17. na szóstą pozycję w klasyfikacji generalnej i był najlepszym z Polaków. Zwolińska ostatecznie zajęła w niej 11. miejsce wśród kobiet.
Maciej Nowocień, Biuro Prasowe PZKaj
fot. Rafał Oleksiewicz, Biuro Prasowe PZKaj