Prawdziwe święto slalomu kajakowego i kayak crossu szykuje się na torze Kolna. Od wtorku w Krakowie najlepsi młodzieżowcy i juniorzy staną do rywalizacji w ramach mistrzostw świata. Biało-czerwoni liczą na atut własnego obiektu, wsparcie kibiców i przynajmniej jeden medal.
Ponad roku temu władze Międzynarodowej Federacji Kajakowej (ICF) ogłosiły, iż Kraków będzie gospodarzem MMŚ w slalomie kajakowym. Pierwotnie impreza ta miała być rozegrana w 2023 roku w Chinach, jednakże niepewna sytuacja związana z pandemią koronawirusa w Państwie Środka wymusiła zawnioskowanie o zmianę organizatora. Wybór światowej federacji padł na Kraków. W 2019 roku pod Wawelem organizowano już MŚ młodzieżowców i juniorów w slalomie kajakowym, a dawna stolica kraju od dłuższego czasu gości najlepszych zawodników w ramach Pucharu Świata. W tym roku na torze Kolna rozegrano też rywalizację o medale mistrzostw Europy w ramach III Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023.
– Jesteśmy bardzo wdzięczni Polskiemu Związkowi Kajakowemu za to, że w tak krótkim czasie przejęli rolę gospodarzy przyszłorocznych mistrzostw świata U-23 i juniorów w slalomie kajakowym, które są ważnym wydarzeniem dla rozwoju młodych zawodników – mówił przy okazji wyboru Krakowa Jean Michel Prono, przewodniczący komisji slalomowej ICF.
– Kraków doskonale sprawdza się w roli gospodarza dużych wydarzeń. Wszystko jest dopięte na ostatni guzik i jedyne, o co można się martwić, to pogoda. Tor na Kolnej nie jest w pełni sztuczny, tylko jest uzależniony m.in. od poziomu wód na Wiśle – tłumaczy z kolei Bogusław Popiela, wiceprezes Polskiego Związku Kajakowego ds. slalomu kajakowego i kayak crossu. – MME w Bratysławie może nie były dla nas zbyt udane, natomiast nie zmienia to faktu, że podium w Krakowie jest w naszym zasięgu. Oczywiście, worka z medalami nie ma co się spodziewać, ale jeden lub dwa krążki dla Polski są jak najbardziej realne, zwłaszcza że możemy myśleć o kilku finałowych startach naszych zawodników – uważa.
W MMŚ w Krakowie wystartuje blisko 500 slalomistów z 50 krajów. Nasi reprezentanci wspierani przez PGE Polską Grupę Energetyczną S.A. mają zamiar wykorzystać lepszą znajomość własnego obiektu, ale od niej do walki o medale jeszcze daleka droga. Lipcowe młodzieżowe mistrzostwa Europy w Bratysławie udowodniły, z jak mocną i wyrównaną stawką mamy do czynienia w młodszych rocznikach. Boleśnie przekonała się o tym Aleksandra Stach. Startująca od lat w seniorskiej kadrze zawodniczka nie awansowała nawet do finału swojej koronnej konkurencji C-1, w której uchodziła za jedną z faworytek. 23-letnia liderka polskiej reprezentacji – podobnie jak choćby Tadeusz Kuchno – jest jedną z naszych największych nadziei na udany występ podczas MMŚ w Krakowie.
– Forma ma być wyższa niż na MME. Ola, tak jak Tadeusz, na pewno czuje niedosyt po Bratysławie. Oboje są zawodnikami KKK Kraków, wychowali się na Kolnej. Oczywiście, znajomość własnego toru to atut w slalomie kajakowym, ale bardziej zauważalny jest on w młodszych rocznikach. Najlepsi młodzieżowcy to w dużej mierze na tyle doświadczeni zawodnicy, iż wszędzie powinni sobie poradzić z warunkami – wyjaśnia Maciej Okręglak, szkoleniowiec polskiej kadry narodowej U-23 w slalomie kajakowym i kayak crossie. – Co do szans na wysokie miejsca, to mocno liczymy też na naszą drużynę K-1, która w Bratysławie była czwarta. Najmocniejsi w slalomie są Europejczycy, więc grono faworytów raczej będzie bez zmian – prognozuje.
Swoje nadzieje związane z MMŚ Kraków 2023 mają również juniorzy. – Przewidujemy, że jest duża szansa na finał K-1 dla Hanny Danek i Jana Piprka. W naszej dyscypliny, gdy awansuje się już do ostatniego przejazdu, wszystko jest możliwe, nawet medal – nie ukrywa Bogdan Okręglak, opiekun reprezentacji Polski juniorów. – Danek rok temu, jako bardzo młoda zawodniczka, zrobiła dużą niespodziankę, wchodząc do finału. W tym roku na MME walczyła o medal do ostatniej bramki, przed którą traciła ledwie 0,42 sekundy do najlepszej, starszej od niej zawodniczki – przypomina. W jego grupie nie ma większych zmian w porównaniu do lipcowych startów w stolicy Słowacji. Miejsce Huberta Mazurka w K-1 zajmie Krzysztof Książek, świeżo upieczony mistrz Polski juniorów w tej konkurencji, jak również w C-1 (w MME był 11.). Partnerem Polskiego Związku Kajakowego jest Lotto.
Start MMŚ w slalomie kajakowym i kayak crossie w Krakowie we wtorek, 15 sierpnia. Czempionat w stolicy Małopolski zakończy się w niedzielę, 20 sierpnia. Organizatorami mistrzostw są ICF, Polski Związek Kajakowy i Krakowski Klub Kajakowy. Patronat honorowy nad zawodami objęli minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk, marszałek województwa małopolskiego Witold Kozłowski oraz prezydent miasta Krakowa Jacek Majchrowski. Partnerem głównym MMŚ jest Gmina Miejska Kraków, a partnerami – Zarząd Infrastruktury Sportowej w Krakowie, Województwo Małopolskie oraz Ministerstwo Sportu i Turystyki. Sponsorami imprezy są PGE Polska Grupa Energetyczna S.A., Lotto i City.
Artur Kluskiewicz, Biuro Prasowe PZKaj