Klaudia Zwolińska szósta w finale K-1 w Augsburgu

Klaudia Zwolińska zajęła szóste miejsce w finale konkurencji K-1 podczas mistrzostw świata w slalomie kajakowym w Augsburgu. Sobotę z awansem do niedzielnej rywalizacji w slalomie ekstremalnym zakończyła dwójka Polaków.

W przedostatnim dniu światowego czempionatu slalomistów, rozgrywanego w stolicy Szwabii, liczyliśmy, iż biało-czerwoni pokuszą się o awans do finałów w K-1. Przepustkę do ścisłej walki o medale MŚ zdobyła jedynie Zwolińska. Reprezentantka Startu Nowy Sącz w półfinale kajakarek nie ustrzegła się błędu i punktów karnych, jednak szybki przejazd premiował ją do finału z ostatniego, dziesiątego miejsca. W nim również trąciła jedną z bramek i finiszowała na szóstej pozycji, tracąc do zwyciężczyni 9,93 pkt. Najlepsza była Niemka Ricarda Funk przed Australijką Jessiką Fox oraz inną z gospodyń, Eleną Lilik.

– Klaudia zasłużenie awansowała do finału. Tam jej jazda może nie była perfekcyjna, ale należy docenić szóste miejsce, bo i tak jest „oczko” wyżej niż w poprzednim roku – przypomina Jakub Chojnowski, trener reprezentacji Polski w slalomie kajakowym.

Do męskiego finału w K-1 nie przebrnął natomiast żaden z reprezentantów Polski. Najwyżej sklasyfikowany został Dariusz Popiela, który z dwoma punktami karnymi i wynikiem 99,59 pkt zajął 19. pozycję. Do miejsca dającego finał stracił 2,64 pkt. Stawkę półfinalistów zamknęli inni biało-czerwoni – Michał Pasiut (39., +106,55) i Jakub Brzeziński (40., +117.69). Złoto zdobył Czech Vit Prindis. Srebro przypadło Włochowi Giovanniemu De Gennaro, a brąz – Francuzowi Borisowi Neveu.

– Dobrze wiedzieliśmy, że nasi reprezentanci, chcąc popłynąć w finale, muszą się wspiąć na wyżyny swoich umiejętności. Darek osiągnął przyzwoitą pozycję. Z kolei Michał i Kuba, mając świadomość popełnionych błędów, musieli zaryzykować, aby uratować czasy – podsumowuje krótko postawę zawodników trener Chojnowski.

Dwóch Polaków zobaczymy z kolei w niedzielnych biegach w slalomie ekstremalnym. Z popołudniowych eliminacji K-1 awansowali Zwolińska, która zajęła 37. pozycję (+6,05), oraz Mateusz Polaczyk, który uplasował się na trzeciej pozycji (+1,26). Zaostrzone zasady kwalifikacji uniemożliwiły awans innym biało-czerwonym. U kobiet Aleksandra Stach była 44. (+9.09). Wśród mężczyzn Pasiut zajął 22. miejsce (+3,91), Popiela 51. (+6,40), a Brzeziński 97. (+5,61).

– Mateusz przygotowywał się pod kątem ten start. Poziom rywalizacji w extreme slalomie rośnie z zawody na zawody. Wysoka lokata Polaczyka ma znaczenie przy rozstawieniu, przy wyborze miejsca startowego. Faza pucharowa rządzi się jednak swoimi prawami – mówi Chojnowski. – Awans Klaudii nie jest też żadnym zaskoczeniem. Niedawno w Pradze stawała na podium PŚ w tej konkurencji. Fizycznie jest przygotowana, aby walczyć w kilku konkurencjach, i z pewnością stać ją dalej na dobre wyniki – dodaje.

W niedzielę czeka nas ostatni dzień MŚ w slalomie kajakowym w Augsburgu. Na poranek zaplanowano półfinały w C-1 z udziałem Polaków (Zwolińska, Stach, Kacper Sztuba), a popołudniu – dalszą rywalizację w slalomie ekstremalnym K-1. Sponsorem polskiego kajakarstwa jest PGE Polska Grupa Energetyczna.

Artur Kluskiewicz, Biuro Prasowe PZKaj, fot. Łukasz Gągulski