Karolina Naja: Czekamy na najlepszy bieg w Paryżu [WIDEO]

Karolina Naja zdobywała już na igrzyskach olimpijskich srebro i trzykrotnie brąz. I tak jak całe środowisko kajakowe bardzo chciałaby. żeby w Paryżu wreszcie była okazja do świętowania pierwszego polskiego olimpijskiego złota. – Znamy swoją wartość, wiemy, na co nas stać. Chcemy oddać w tym składzie najlepszy wyścig w cyklu olimpijskim – mówi Naja, która czwarty raz weźmie udział w IO.

Do czterech razy sztuka – wszyscy życzymy sobie, żeby to właśnie czwarte igrzyska olimpijskie Karoliny Nai zakończyły się zdobyciem przez nią złota. Od kilkunastu lat niezmiennie cieszy się zaufaniem trenera i koleżanek, od ponad dekady zasiada w olimpijskich osadach i w Paryżu stanie się przed kolejną szansą o zwycięstwo na igrzyskach. Do składu olimpijskiej dwójki na IO w Londynie w 2012 roku wskoczyła w ostatniej chwili. W stolicy Wielkiej Brytanii, jak również cztery lata później w Rio de Janeiro wespół z Beatą Mikołajczyk (Rosolską) stanowiły firmową osadę polskiego kajakarstwa.

Ale Naja nie zatrzymała się na medalach wywalczonych na Wyspach i w Kraju Kawy. Po IO w Brazylii co prawda zrobiła sobie przerwę macierzyńską, ale po urodzeniu syna Mieczysława błyskawicznie wróciła do dawnej dyspozycji. Znów zachwycała na torze, a trener Tomasz Kryk dalej mógł budować osady w oparciu o Naję. W Tokio dwukrotnie odpłaciła się w najlepszy możliwy sposób, czyli medalami – brązem w czwórce i srebrem w dwójce. W obu osadach znów popłynie z Anną Puławską, z którą już wie, jak to jest być najlepszymi na świecie. W 2022 roku zostały podwójnymi mistrzyniami globu w K2 500 m i K4 500 m (razem z Adrianną Kąkol i Dominiką Putto). Kolejne sukcesy osiągały rok temu na Igrzyskach Europejskich czy MŚ w Duisburgu.

Teraz przed nimi następne wyzwanie, być może najważniejsze w karierze. „Atomówki” trenera Kryka staną przed szansą wywalczenia historycznego, pierwszego dla Polski olimpijskiego złota w kajakarstwie. Medalową kolekcję o srebro powiększyła w ubiegłą niedzielę slalomistka Klaudia Zwolińska. Sponsorem polskiego kajakarstwa jest PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.

– Znamy swoją wartość, wiemy, na co nas stać. Chcemy oddać w tym składzie najlepszy wyścig w cyklu olimpijskim. Zobaczymy, na co pozwolą rywalki. Podchodzimy do tego ze spokojem. Na mecie się obejrzymy i zobaczymy, co będzie – podkreśla Naja, najbardziej doświadczona z polskich kajakarek. Partnerem Polskiego Związku Kajakowego jest Lotto.

Przedbiegi kobiecych osad z udziałem Nai i innych polskich kajakarek ruszą we wtorek, 6 sierpnia (od 10:00 – K4 500 m, od 12:10 – K2 500 m). Tego samego dnia zaplanowano również ćwierćfinały dwójek (14:10). Z kolei 8 sierpnia czekają nas decydujące zmagania czwórek (półfinał o 11:40, finał o 13:40). Dzień później zostaną rozegrane kolejne wyścigi w konkurencji K2 500 metrów (półfinały od 10:50, finał o 13:00).

Artur Kluskiewicz, Biuro Prasowe PZKaj
fot. Rafał Oleksiewicz/Biuro Prasowe PZKaj