Gala Olimpijska, czyli podziękowania za medale w Paryżu. Na scenie również Klaudia Zwolińska

Podczas uroczystej Gali Olimpijskiej nie zabrakło również akcentu kajakarskiego! W trakcie imprezy w Centrum Olimpijskim PKOl, która podsumowała sezon igrzysk, specjalnie podziękowania i nagrody odebrała również Klaudia Zwolińska, czyli tegoroczna srebrna medalistka w slalomie kajakowym z Paryża.

Gala Olimpijska to jedno z głównych wydarzeń organizowanych przez Polski Komitet Olimpijski. Po każdych igrzyskach cała rodzina olimpijska chce w ten sposób podziękować nie tylko za medale, ale również za trud przygotowań do najważniejszej imprezy czterolecia. To także doskonała okazja do przypomnienia sobie tych sukcesów, a także wspólnych wspomnień i postawienia sobie celów na kolejne igrzyska.

Wracając do Paryża, polscy kibice na pewno doskonale pamiętają datę 28 lipca 2024. To właśnie wtedy pierwszy medal na igrzyskach olimpijskich w stolicy Francji wywalczyła reprezentantka Polski, którą wspiera PGE Polska Grupa Energetyczna S.A. Była to Klaudia Zwolińska, nasza slalomistka, która odebrała srebrny krążek w kategorii K-1. Warto przypomnieć, że był to pierwszy medal dla polskich slalomistów od… 24 lat! – Jeszcze do końca w to nie wierzę, ale jestem przeszczęśliwa – komentowała na gorąco w Paryżu Zwolińska. Partnerem Polskiego Związku Kajakowego jest Lotto.

Po ponad trzech miesiącach te emocje już opadły, choć gdy wspomina się o tym sukcesie, na twarzy naszej slalomistki wciąż gości uśmiech. A kolejne miłe chwile czekały Zwolińską oraz trenerów Jakuba Chojnowskiego i Rafała Polaczyka (również otrzymali nagrody) oraz swojego partnera Grzegorza Hedwiga (również olimpijczyk z Paryża) podczas Gali Olimpijskiej. Zaproszeni byli na nią jedynie medaliści oraz ich szkoleniowcy, a także sponsorzy i partnerzy olimpijskiej reprezentacji Polski oraz goście specjalni, na czele z prezydentem RP Andrzejem Dudą.

– Chciałbym zacząć od jednego słowa, które wybrzmiewało także po igrzyskach. Chciałbym powiedzieć wam: “dziękuję!”. Dziękuję za emocje, które nam daliście, za to, że stworzyliście jeden Team PL – rozpoczął spotkanie Radosław Piesiewicz, prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego, który następnie poprosił o wypowiedź prezydenta RP.

– Dziękuję za możliwość bycia świadkiem wręczenia naszym zawodnikom nagród, bo to dla mnie również sposobność, żeby podziękować całej rodzinie olimpijskiej i osobom, które współtworzą polski sport. Przez lata przynosiliście i dalej przynosicie nam dalej dumę, a przede wszystkim promujecie Polskę na sportowych arenach międzynarodowych. Raz jeszcze dziękuję za to z całego serca – dodał Andrzej Duda.

Zwolińska oczywiście została zaproszona na scenę, gdzie odebrała kolejne podziękowania i upominki. – Przede wszystkim dziękuję mojej rodzinie i bliskim, którzy trzymali za mnie kciuki i każdemu, kto cieszył się z tego medalu. Duże słowa uznania również dla Polskiego Związku Kajakowego, który stanął na wysokości zadania oraz Wojska Polskiego, które już dawno we mnie uwierzyło, a także Polskiego Komitetu Olimpijskiego i misji olimpijskich, którzy w Paryżu stworzyli nam doskonałe warunki – podkreśliła Zwolińska oraz wręczyła Piesiewiczowi pamiątkową koszulkę z podpisami kajakarzy, którzy od 34 lat z każdych igrzysk olimpijskich przywożą medale.

– Cieszę się, że wreszcie udało się znaleźć odpowiedni termin, podczas którego mogliśmy się spotkać i podsumować te igrzyska w olimpijskiej rodzinie. Fajnie, że mój medal, jako pierwszy dla Polski w Paryżu, był inspiracją dla kolejnych sportowców. Widzę, że wciąż sporo mówi się o naszej dyscyplinie, nie tylko podczas igrzysk olimpijskich, a coraz więcej ludzi wsiada do kajaka, również turystycznie. Przez ostatnie miesiące miałam sporo obowiązków medialnych, ale teraz cieszę się, że wracam do reżimu treningowego – dodała Zwolińska, która… ma już za sobą pierwsze ogólnorozwojowe treningi przed kolejnym sezonem w Centralnym Ośrodku Sportu w Cetniewie.

Warto przypomnieć, że slalomistka pokazała także ogromne serce i wywalczony medal, który był jej spełnieniem marzeń, przekazała na aukcję charytatywną. Dzięki temu ponad 100 tys. złotych, bo za tyle został wylicytowany krążek, wesprze leczenie chorych na mukowiscydozę.