W Krakowie ruszyły MMŚ w slalomie kajakowym i kayak crossie. Polacy blisko podium [WIDEO]

We wtorek w Krakowie rozpoczęły się młodzieżowe mistrzostwa świata w slalomie kajakowym i kayak crossie. Biało-czerwone drużyny pierwszego dnia nie zdobyły upragnionego medalu, ale w kilku przejazdach pokazały, że drzemią w nich spore możliwości. Tuż za podium uplasowali nasze juniorki w C-1 oraz młodzieżowcy w K-1.

Światowy czempionat młodzieżowców i juniorów wrócił pod Wawel po czteroletniej nieobecności. Na krakowskim torze Kolna startują już kolejne uzdolnione roczniki, wśród których być może doczekamy się początku wielkich karier następnych zawodników. Łącznie w ciągu sześciu dni rywalizacji na małopolskim obiekcie weźmie udział blisko 500 slalomistów z 50 krajów.

Na otwarcie MMŚ Kraków 2023 błyszczeli nasi najgroźniejsi rywale ze Starego Kontynentu. Polskie nadzieje na udaną premierę były związane głównie ze startem kajakarzy. Najbliżej podium – podobnie jak podczas lipcowych młodzieżowych mistrzostw Europy w Bratysławie – był tercet Tadeusz Kuchno, Michał Ciągło i Jacek Brański. Feralna dla biało-czerwonych okazała się piąta bramka, której prawidłowo nie zaliczyli dwaj ostatni. Otrzymane punkty karne znów pozbawiły drużynę naszych slalomistów upragnionego medalu. Polacy zajęli piąte miejsce w konkurencji K-1, tracąc niespełna dwa „oczka” do trzecich w stawce Włochów. Najlepsi byli Francuzi, a drudzy – Hiszpanie. Partnerem Polskiego Związku Kajakowego jest Lotto.

– Jest lekki niedosyt, bo nasza jazda była całkiem dobra – przyznaje Ciągło. – Na pewno można było zjechać lepiej, mocniej i szybciej, jednak te cztery punkty były główną przyczyną, przez którą byliśmy piąci. Ten dzień i wynik drużynowy w K-1 jest dobrym prognostykiem na kolejne starty – dodaje.

– Chłopacy zaliczyli bardzo dobry przejazd, z drugim czasem zawodów. Trzy tygodnie temu w Bratysławie byli na czwartym miejscu, wciąż utrzymują się za strefą medalową. Nie można więc mówić o zawodzie w tym przypadku – uważa Maciej Okręglak, szkoleniowiec reprezentacji Polski U-23 w slalomie kajakowym i kayak crossie, którą wspiera PGE Polska Grupa Energetyczna S.A. Jego podopieczni, jak również zawodnicy z kadry juniorskiej doskonale znają tor Kolna. W czerwcu były na nim rozgrywane mistrzostwa Europy seniorów w ramach III Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023. – Ścigamy się na obiekcie, który jest naszą główną bazą treningową, spędzamy tu dużo czasu. Znamy tor i mamy nadzieję, że w indywidualnych startach ta wiedza będzie przydatna do osiągnięcia sukcesów – uzupełnia.

Pozostałe nasze ekipy nie włączyły się do gry o medale w K-1. Siódme miejsca w kategorii U-23 zajęły Polki (Dominika Brzeska, Dominika Danek, Aleksandra Stach), a dziesiąte były juniorki (Hanna Danek, Zuzanna Piprek, Katarzyna Grzyb). Nowymi młodzieżowymi mistrzyniami świata w rywalizacji żeńskich drużyn zostały Brytyjki, a drugie po MME w Bratysławie juniorskie złoto zdobyły Czeszki. Siódmi w stawce juniorskich zespołów w K-1 byli także Polacy w składzie Jan Piprek, Marcin Kościukiewicz, Krzysztof Książek. Status najlepszych w tym sezonie potwierdzili ich rówieśnicy z Niemiec, aktualni mistrzowie Europy juniorów.

W popołudniowej sesji, poświęconej zmaganiom drużyn kanadyjkarzy, obserwowaliśmy dominację Czechów. Reprezentacja naszych południowych sąsiadów zwyciężyła w trzech z czterech finałów C-1, „oddając” jedynie walkę o medale młodzieżowców, którą tak, jak w K-1, wygrali Francuzi. Biało-czerwoni w składzie Szymon Nowobilski, Filip Leśniak, Maciej Bartos uzyskali ósmy wynik finału.

– Mam mieszane odczucia po tym występie. Mieliśmy wielkie plany po Bratysławie, gdzie niewiele brakowało nam do podium. Myśleliśmy, że uda się to osiągnąć na torze w Krakowie, gdzie potrafimy naprawdę wszystko, ale chyba zjadły nas nerwy. To doświadczenie, które sprawi, że w środę na startach indywidualnych będzie dużo lepiej – szuka pozytywów Bartos.

Miejsce kolegów z reprezentacji U-23 powtórzyły Polki (Stach, Katarzyna Liber, Martyna Bednarczyk). Lepiej od starszych kadrowiczów spisali się za to juniorzy. Męska drużyna C-1 – Książek, Szymon Sowiźrał i Marcel Leśniak – zakończyła rywalizację z szóstym rezultatem. Na zakończenie wtorkowych zmagań doczekaliśmy się świetnego wyniku ze strony naszych juniorek. Kanadyjkarki w składzie Bednarczyk, Martyna Rębiasz i Julia Kirkowska zaliczyła „czysty” przejazd, dzięki czemu zajęły wysokie, czwarte miejsce, najwyższe spośród polskich drużyn.

– Pierwszy rok jestem w kadrze narodowej, to był mój debiut na MMŚ. Jestem bardzo zadowolona z tego przejazdu. Z dziewczynami wykonałyśmy ogromną robotę w porównaniu na treningów, na których szło, jak szło. Dobrze się nastawiłyśmy, super się nam płynęło, mimo że tak niewiele brakowało do medalu. Po tym, co zrobiłyśmy, na większym luzie i z pewnością siebie będziemy płynąć w czwartek – mówi Kirkowska. – To super zorganizowane mistrzostwa i mam nadzieję, że będzie tak do końca. Wszyscy są dla siebie mili, świetnie się współpracuje i ogląda przejazdy. Przed własną publicznością fajnie jest startować. Czuć atmosferę i doping, to coś innego niż starty za granicą – komplementuje utalentowana slalomistka.

W środę, kolejnym dniu MMŚ Kraków 2023 (transmisja z zawodów na platformie Recast) zobaczymy biegi eliminacyjne młodzieżowców  w konkurencjach K-1 i C-1. – Awans do półfinałów powinien być dla nas formalnością. Warto wejść do finałów, gdzie wszystko się dzieje, nawet najlepszych zawodników łapie w nich trema. To już tylko krok od upragnionego medalu – przypomina Bartos.

MMŚ Kraków 2023 w slalomie kajakowym i kayak crossie zakończą się w niedzielę, 20 sierpnia. Organizatorami mistrzostw są ICF, Polski Związek Kajakowy i Krakowski Klub Kajakowy. Patronat honorowy nad zawodami objęli minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk, marszałek województwa małopolskiego Witold Kozłowski oraz prezydent miasta Krakowa Jacek Majchrowski. Partnerem głównym MMŚ jest Gmina Miejska Kraków, a partnerami – Zarząd Infrastruktury Sportowej w Krakowie, Województwo Małopolskie oraz Ministerstwo Sportu i Turystyki. Sponsorami imprezy są PGE Polska Grupa Energetyczna S.A., Lotto i City.

Artur Kluskiewicz, Biuro Prasowe PZKaj
fot. Arkadiusz Modliński

Kraków od wtorku areną MMŚ w slalomie kajakowym i kayak crossie

Prawdziwe święto slalomu kajakowego i kayak crossu szykuje się na torze Kolna. Od wtorku w Krakowie najlepsi młodzieżowcy i juniorzy staną do rywalizacji w ramach mistrzostw świata. Biało-czerwoni liczą na atut własnego obiektu, wsparcie kibiców i przynajmniej jeden medal.

Ponad roku temu władze Międzynarodowej Federacji Kajakowej (ICF) ogłosiły, iż Kraków będzie gospodarzem MMŚ w slalomie kajakowym. Pierwotnie impreza ta miała być rozegrana w 2023 roku w Chinach, jednakże niepewna sytuacja związana z pandemią koronawirusa w Państwie Środka wymusiła zawnioskowanie o zmianę organizatora. Wybór światowej federacji padł na Kraków. W 2019 roku pod Wawelem organizowano już MŚ młodzieżowców i juniorów w slalomie kajakowym, a dawna stolica kraju od dłuższego czasu gości najlepszych zawodników w ramach Pucharu Świata. W tym roku na torze Kolna rozegrano też rywalizację o medale mistrzostw Europy w ramach III Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023.

– Jesteśmy bardzo wdzięczni Polskiemu Związkowi Kajakowemu za to, że w tak krótkim czasie przejęli rolę gospodarzy przyszłorocznych mistrzostw świata U-23 i juniorów w slalomie kajakowym, które są ważnym wydarzeniem dla rozwoju młodych zawodników – mówił przy okazji wyboru Krakowa Jean Michel Prono, przewodniczący komisji slalomowej ICF.

– Kraków doskonale sprawdza się w roli gospodarza dużych wydarzeń. Wszystko jest dopięte na ostatni guzik i jedyne, o co można się martwić, to pogoda. Tor na Kolnej nie jest w pełni sztuczny, tylko jest uzależniony m.in. od poziomu wód na Wiśle – tłumaczy z kolei Bogusław Popiela, wiceprezes Polskiego Związku Kajakowego ds. slalomu kajakowego i kayak crossu. – MME w Bratysławie może nie były dla nas zbyt udane, natomiast nie zmienia to faktu, że podium w Krakowie jest w naszym zasięgu. Oczywiście, worka z medalami nie ma co się spodziewać, ale jeden lub dwa krążki dla Polski są jak najbardziej realne, zwłaszcza że możemy myśleć o kilku finałowych startach naszych zawodników – uważa.

W MMŚ w Krakowie wystartuje blisko 500 slalomistów z 50 krajów. Nasi reprezentanci wspierani przez PGE Polską Grupę Energetyczną S.A. mają zamiar wykorzystać lepszą znajomość własnego obiektu, ale od niej do walki o medale jeszcze daleka droga. Lipcowe młodzieżowe mistrzostwa Europy w Bratysławie udowodniły, z jak mocną i wyrównaną stawką mamy do czynienia w młodszych rocznikach. Boleśnie przekonała się o tym Aleksandra Stach. Startująca od lat w seniorskiej kadrze zawodniczka nie awansowała nawet do finału swojej koronnej konkurencji C-1, w której uchodziła za jedną z faworytek. 23-letnia liderka polskiej reprezentacji – podobnie jak choćby Tadeusz Kuchno – jest jedną z naszych największych nadziei na udany występ podczas MMŚ w Krakowie.

– Forma ma być wyższa niż na MME. Ola, tak jak Tadeusz, na pewno czuje niedosyt po Bratysławie. Oboje są zawodnikami KKK Kraków, wychowali się na Kolnej. Oczywiście, znajomość własnego toru to atut w slalomie kajakowym, ale bardziej zauważalny jest on w młodszych rocznikach. Najlepsi młodzieżowcy to w dużej mierze na tyle doświadczeni zawodnicy, iż wszędzie powinni sobie poradzić z warunkami – wyjaśnia Maciej Okręglak, szkoleniowiec polskiej kadry narodowej U-23 w slalomie kajakowym i kayak crossie. – Co do szans na wysokie miejsca, to mocno liczymy też na naszą drużynę K-1, która w Bratysławie była czwarta. Najmocniejsi w slalomie są Europejczycy, więc grono faworytów raczej  będzie bez zmian – prognozuje.

Swoje nadzieje związane z MMŚ Kraków 2023 mają również juniorzy. – Przewidujemy, że jest duża szansa na finał K-1 dla Hanny Danek i Jana Piprka. W naszej dyscypliny, gdy awansuje się już do ostatniego przejazdu, wszystko jest możliwe, nawet medal – nie ukrywa Bogdan Okręglak, opiekun reprezentacji Polski juniorów. – Danek rok temu, jako bardzo młoda zawodniczka, zrobiła dużą niespodziankę, wchodząc do finału. W tym roku na MME walczyła o medal do ostatniej bramki, przed którą traciła ledwie 0,42 sekundy do najlepszej, starszej od niej zawodniczki – przypomina. W jego grupie nie ma większych zmian w porównaniu do lipcowych startów w stolicy Słowacji. Miejsce Huberta Mazurka w K-1 zajmie Krzysztof Książek, świeżo upieczony mistrz Polski juniorów w tej konkurencji, jak również w C-1 (w MME był 11.). Partnerem Polskiego Związku Kajakowego jest Lotto.

Start MMŚ w slalomie kajakowym i kayak crossie w Krakowie we wtorek, 15 sierpnia. Czempionat w stolicy Małopolski zakończy się w niedzielę, 20 sierpnia. Organizatorami mistrzostw są ICF, Polski Związek Kajakowy i Krakowski Klub Kajakowy. Patronat honorowy nad zawodami objęli minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk, marszałek województwa małopolskiego Witold Kozłowski oraz prezydent miasta Krakowa Jacek Majchrowski. Partnerem głównym MMŚ jest Gmina Miejska Kraków, a partnerami – Zarząd Infrastruktury Sportowej w Krakowie, Województwo Małopolskie oraz Ministerstwo Sportu i Turystyki. Sponsorami imprezy są PGE Polska Grupa Energetyczna S.A., Lotto i City.

Artur Kluskiewicz, Biuro Prasowe PZKaj

Kajakarki trenują w Szeged przed MŚ. „Nasza forma jeszcze pójdzie w górę”

Reprezentacja Polski kajakarek przygotowuje się w Szeged do udziału w mistrzostwach świata, które za niespełna dwa tygodnie rozpoczną się w Duisburgu. Biało-czerwone z Karoliną Nają i Anną Puławską na czele będą bronić dwóch złotych medali w olimpijskich konkurencjach.

Polki w tym sezonie spisują się znakomicie. W majowych Pucharach Świata w Szeged i Poznaniu „Atomówki” trenera Tomasza Kryka – wspierane przez PGE Polską Grupę Energetyczną S.A. – zgarnęły łącznie dziewięć medali. Zwłaszcza w stolicy Wielkopolski zaprezentowały mistrzowską formę – biało-czerwone zdobyły pięć krążków, wygrywając aż cztery konkurencje. Dyspozycję z „polskiego” PŚ potwierdziły w czerwcu podczas III Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023. Klasą samą w sobie, podobnie jak w poprzednim roku, były Karolina Naja i Anna Puławska, które na Zalewie Kryspinów utrzymały tytuły mistrzyń Europy w K2 500 metrów, a z Adrianną Kąkol i Dominiką Putto także w K4 500 metrów.

Biało-czerwone są obecnie na etapie przygotowań do mistrzostw świata w Duisburgu, który będzie jedyną w tym roku okazją do wywalczenia kwalifikacji olimpijskich na przyszłoroczne igrzyska w Paryżu. Po zgrupowaniach we włoskim Livigno i Wałczu ekipa prowadzona przez trenera Kryka przeniosła się do węgierskiego Szeged.

– Trzeba trochę potrenować przed mistrzostwami, jeszcze przyjdzie pora na zwiększoną koncentrację. Wszystko w treningu podporządkujemy jednak startowi w Niemczech. Niektóre z dziewczyn redukują masę ciała w granicach rozsądku, pilnujemy też diety czy odpoczynku – tłumaczy Tomasz Kryk, dla którego będzie to walka o czwarte kolejne igrzyska olimpijskie. Partnerem Polskiego Związku Kajakowego jest Lotto. – W Szeged mamy bardzo dobre warunki do treningu. Wybór Węgier przed MŚ był „strzałem w dziesiątkę”. Trenujemy razem z reprezentacjami Wielkiej Brytanii i Danii, ale w żaden sposób nie przeszkadzamy sobie na torze. Zresztą, jest on tak skonstruowany, że fala po jednym dobiciu do brzegu od razu się wygasza. Mamy do dyspozycji łodzie, które także nie wywołują niepotrzebnych fal. Wszystko jest zorganizowane w przemyślany sposób, mając na uwadze dobro zawodników – komplementuje miejscowy ośrodek.

Jak podkreśla Kryk, jego podopieczne są w ostatniej fazie intensyfikacji treningów przed MŚ w Duisburgu, a w tym tygodniu ma nastąpić zmniejszenie obciążeń.

– Kilka dni temu pływaliśmy szybkie odcinki i wyglądało to bardzo dobrze. Temperatura powietrza jest fajna, a ma być jeszcze cieplej. Liczymy, że nasza forma też pójdzie w górę. W Szeged mamy wsparcie ze strony warszawskiego Instytutu Sportu, który codziennie rano robi dziewczynom badania parametrów krwi i praktycznie po godzinie mamy już wiedzę, czy zawodniczki są zmęczone, czy którejś z nich trzeba odpuścić. Działamy tak już od wielu lat – zaznacza trener.

Przypomnijmy, iż przed rokiem nasza reprezentacja narodowa kajakarek na MŚ w kanadyjskim Dartmouth zdobyła dwa złote medale w konkurencjach olimpijskich. Biało-czerwone w składzie Karolina Naja, Anna Puławska, Adrianna Kąkol i Dominika Putto zwyciężyły w finale K4 500 metrów, a dwie pierwsze nie miały sobie równych w biegu medalowym K2 500 metrów. Złota czwórka na Duisburg pozostaje bez zmian. O kolejne złoto dla Polski w K2 500 metrów powalczą tym razem Martyna Klatt i Helena Wiśniewska. Utworzona na początku tego sezonu osada 24-letnich kajakarek była druga w PŚ w Szeged w olimpijskiej konkurencji K2 500 metrów, by dwa tygodnie później podczas PŚ w Poznaniu być niedoścignionymi na tym dystansie, jak również na 200 metrów. W K1 500 metrów, podobnie jak podczas IE 2023, wystąpi Katarzyna Kołodziejczyk, a w jedynce na dwa razy dłuższym dystansie popłynie Justyna Iskrzycka.

Polki w Szeged będą trenować do 21 sierpnia. MŚ w Duisburgu potrwają w dniach 23-27 sierpnia.

Artur Kluskiewicz, Biuro Prasowe PZKaj

Zwolińska i spółka trenują w Londynie. „Szczyt formy ma być na MŚ”

Polscy slalomiści kajakowi z Klaudią Zwolińską na czele od końca lipca przebywają na zgrupowaniu w Londynie. Przejazdy na wymagającym torze biało-czerwoni mają pomóc przed główną imprezą roku, czyli wrześniowymi mistrzostwami świata, które odbędą się właśnie w stolicy Anglii. – Chcemy wrócić z Wielkiej Brytanii z kompletem kwalifikacji olimpijskich – nie ukrywa Jakub Chojnowski, szkoleniowiec polskiej reprezentacji.

Narodowa kadra w slalomie kajakowym i kayak crossie ma już za sobą półmetek sezonu. Do końca tegorocznych, międzynarodowych zmagań dla seniorów zostały dwa starty w PŚ i jeden w ramach MŚ w Londynie (19-24 września), a ponadto, zawodnicy U-23 i juniorzy mają zaplanowany na połowę tego miesiąca start w młodzieżowych mistrzostwach świata w Krakowie (15-20 sierpnia).

Po trzech dotychczasowych Pucharach Świata mamy dwóch reprezentantów w pierwszej dziesiątce najlepszych kajakarzy. Klaudia Zwolińska  we wszystkich trzech czerwcowych zawodach tego cyklu meldowała się w finale swojej koronnej konkurencji K-1. Wysokie lokaty kolejno z Augsburga, Pragi i Lublany pozwoliły jej awansować na trzecią pozycję w klasyfikacji generalnej PŚ. Świetnie w pierwszej fazie sezonu spisywał się także inny kajakarz Dariusz Popiela, który w Słowenii, podobnie jak Zwolińska, był blisko podium. Jeszcze więcej radości Polacy dostarczyli swoim kibicom podczas III Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023. Na torze Kolna gospodarze sięgnęli po trzy medale. Drużyna kajakarzy K-1 w składzie Popiela, Michał Pasiut i Mateusz Polaczyk dopłynęła na drugim miejscu, powtarzając doskonały wynik z poprzednich mistrzostw Europy ze słowackiego Liptowskiego Mikulaszu. Znakomicie zaprezentowała się także Zwolińska, nowa wicemistrzyni Starego Kontynentu w K-1 i C-1.

IE 2023 były najważniejszą imprezą pierwszej części sezonu. Przeżyliśmy podczas nich wiele fajnych momentów, w dużej mierze dzięki Klaudii Zwolińskiej. Oczywiście, apetyt rośnie w miarę jedzenia i jako reprezentacja chcielibyśmy zaistnieć też za sprawą innych zawodników, o których wiemy, że stać ich na to. W finale K-1 czwarta była Natalia Pacierpnik, nieźle w C-1 zaprezentował się Kacper Sztuba, a niektórzy również byli blisko awansu z półfinałów. Mam nadzieję, że nasze atuty wykorzystamy na MŚ i nasz występ będzie przynajmniej tak samo owocny – wierzy Jakub Chojnowski, trener główny reprezentacji Polski w slalomie kajakowym.

W Londynie ćwiczą wszyscy najlepsi polscy slalomiści. Jak zaznacza Chojnowski, główny akcent w treningu jest kładziony na elementy techniczne. Czas spędzony w stolicy Anglii ma pomóc w jak najlepszych przejazdach za blisko półtora miesiąca. Partnerem Polskiego Związku Kajakowego jest Lotto.

Na pewno cieszymy się z treningów w fajnych warunkach. Dzięki naszej ciężkiej pracy udało się zorganizować to zgrupowanie, co wcale nie było takie łatwe. Trenujemy z grupą Hiszpanów, a wcześniej także z Irlandczykami czy Kanadyjczykami. Można powiedzieć, że to taki multikrajowy obóz, na treningach rywalizujemy ze sobą. Tor w Londynie jest bardzo wymagający i technicznie, i fizycznie, ale te dwanaście dni i liczba wykonanych treningów zaprocentują na MŚ. Chcemy wrócić z tych mistrzostw z kompletem kwalifikacji olimpijskich do Paryża, nie czekając na to, co zostanie wyciągnięte z szuflady i analizowane w porównaniu z IE 2023 – podkreśla opiekun reprezentacji biało-czerwonych.

Przed MŚ w slalomie kajakowym i kayak crossie naszych zawodników czekają dwie próby generalne. Pierwszym, krajowym sprawdzianem będą mistrzostwa Polski w Krakowie (25-27 sierpnia). Na małopolskim obiekcie tytułów najlepszych w kraju będą bronić Zwolińska i Popiela w K-1, Aleksandra Stach i Sztuba w C-1, a Natalia Pacierpnik i Jan Piprek w kayak crossie. Następnie reprezentanci Polski wspierani przez PGE Polską Grupę Energetyczną S.A. przeniosą się do Hiszpanii, gdzie w La Seu’d Urgell (1-3 września) zostanie rozegrany czwarty w tym roku PŚ.

MP i PŚ będą przetarciami po okresie najcięższej pracy. Zawodnicy sami nie ukrywają, że potrzebują startów, więc podczas tych imprez sprawdzimy, czy nasz wysiłek poszedł we właściwym kierunku. Nie jest tajemnicą, że szczyt dyspozycji szykujemy na Londyn, ale wartościowe starty przed MŚ na pewno nam pomogą – zapewnia Chojnowski.

Artur Kluskiewicz, Biuro Prasowe PZKaj
fot. Rafał Oleksiewicz

Zawisza najlepszy w 38. MMP w sprincie w Poznaniu. Złote medale Kąkol i Kłosa

Zawodnicy Zawiszy Bydgoszcz zwyciężyli w klasyfikacji medalowej 38. Młodzieżowych Mistrzostw Polski w sprincie kajakowym, które w weekend były rozgrywane w Poznaniu. Prestiżową konkurencję K1 500 metrów kobiet wygrała Adrianna Kąkol z KKW 1929 Kraków, aktualna mistrzyni świata i Europy w czwórce. Dwa złote medale w C1 500 i C1 1000 metrów mężczyzn zdobył Adrian Kłos z Astorii Bydgoszcz.

Dwudniowa rywalizacja w stolicy Wielkopolski była dla kilku zawodników etapem przygotowań do mistrzostw świata w Duisburgu (23-27 sierpnia), gdzie powalczą nie tylko o medale, ale przede wszystkim o kwalifikacje na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Paryżu.

Świetne przetarcie w Poznaniu przed najważniejszą imprezą sezonu zaliczyła Adrianna Kąkol. Kajakarka KKW 1929 Kraków w znakomitym stylu, z czasem 1:55.98 zwyciężyła w finale K1 500 metrów. 22-letnia zawodniczka reprezentacji Polski, którą wspiera PGE Polska Grupa Energetyczna S.A., zostawiła w pokonanym polu bydgoszczanki – Sandrę Ostrowską (Zawisza) i Weronikę Marczewską (Kopernik). W finale jedynek na 200 metrów najlepsza była Julia Olszewska (AZS AWF Gorzów Wlkp.), brązowa medalistka lipcowych młodzieżowych mistrzostw świata i Europy w tej konkurencji. Rywalizację dwójek i czwórek na olimpijskim dystansie zdominowały za to bydgoskie osady. W K2 500 metrów zwyciężyły Marczewska z Martyną Jaskólską (Kopenik), a w K4 500 metrów – Ostrowska, Julia Górska, Julia Krajewska i Martyna Szkodzińska (Zawisza).

Zmagania kanadyjkarek przebiegały głównie pod znakiem walki zawodniczek dwóch najlepszych klubów ostatnich lat w Polsce. W konkurencji C1 200 metrów ponownie mistrzynią kraju U-23 została Katarzyna Szperkiewicz (AZS AWF Poznań), dystansując m.in. Amelię Braun (Zawisza). Ta druga odegrała się rywalce i odebrała jej tytuł w jedynkach na dystansie 500 metrów, a ponadto, wraz z 17-letnią Julią Kończal-Bohn wygrała w C2 200 metrów. Szperkiewicz w parze z Adrianną Antos były niedoścignione natomiast w finale C2 500 metrów. Partnerem Polskiego Związku Kajakowego jest Lotto.

Kolejną z gwiazd weekendowych MMP w sprincie kajakowym w Poznaniu był Adrian Kłos. 23-latek z Astorii Bydgoszcz, który przywiózł dwa medale MMŚ z Włoch i jeden MME z Portugalii, triumfował w C1 500 i 1000 metrów. Brązowy i srebrny krążek w tych konkurencjach wywalczył z kolei Kacper Sieradzan (Wiskord Szczecin), który na ostatnich MME z Kłosem został mistrzem w C2 500 metrów.

– Jesteśmy aktualnie w przygotowaniach do MŚ w Duisburgu, gdzie w C2 1000 metrów znów popłynę razem z Kacprem Sieradzanem. Do Poznania przyjechaliśmy z marszu, bez większego treningu, ale tak jak na każdych zawodach, dałem z siebie wszystko. Bardzo ucieszyły mnie te wygrane, bo kompletnie ich się nie spodziewałem – nie ukrywa Kłos. – To mój życiowy sezon, nigdy wcześniej nie miałem tak udanych wyścigów. Kończę wiek młodzieżowca, dlatego zależało mi jak najlepszym zamknięciu tego etapu. Te medale to taka wisienka na torcie, pokazanie, że mogę się liczyć wśród polskich kanadyjkarzy. Na MŚ w Niemczech nastawiamy się na walkę o medale. W PŚ w Poznaniu byliśmy czwarci z Kacprem. Oczywiście, wyścig wyścigowi nie jest równy, ale jak najbardziej widzimy szanse na podium w Duisburgu – dodaje świeżo upieczony podwójny młodzieżowy mistrz kraju.

W kanadyjkarskich dwójkach młodzieżowców na 500 i 1000 metrów zwyciężyli zawodnicy AZS AWF Poznań – Krystian Hołdak i Gracjan Michalak. Wielkopolska osada wyprzedziła m.in. medalistów obu konkurencji – Piotra Kujawę i Roberta Chirilenco (także AZS AWF Poznań) oraz Juliusza Kitewskiego i Krystiana Krzyżanowskiego (Zawisza).

Świetnie w stawce kajakarzy spisywali się przedstawiciele MKS-u Czechowice-Dziedzice czy Zrywu Wolsztyn, którego osady nie miały sobie równych m.in. w K4 500 metrów. Pozostałe dwie olimpijskie konkurencje padły łupem sprinterów z innych klubów. Kolejny do kolekcji złoty medal w K1 1000 metrów dorzucił Przemysław Rojek (Silvant Kajak Elbląg). W K2 500 metrów dużo lepiej niż przed rokiem spisała się dwójka OKSW Olsztyn – Bartosz Grabowski i Antoni Łapczyński. Warmińsko-mazurska osada w 2022 roku wygrała w finale B, a w tym, przy dużo mniej doświadczonej stawce zwyciężyła w finale A.

Klasyfikację medalową 38. MMP w sprincie kajakowym w Poznaniu – podobnie jak przed rokiem – wygrała ekipa Zawiszy Bydgoszcz, która zdobyła 13 krążków (4 złote – 5 srebrnych – 4 brązowe). Drugi był AZS AWF Poznań (12 medali; 4-4-4), a trzeci MKS Czechowice-Dziedzice (6 medali; 2-3-1).

– Warunki atmosferyczne były bardzo ciężkie, ale całe szczęście nie odwołaliśmy żadnego biegu – zaznacza Ireneusz Pracharczyk, prezes Wielkopolskiego Związku Kajakowego, organizatora zawodów. – Łącznie w Poznaniu startowało ponad 500 zawodników z 47 klubów. Sportowo rywalizacja stała naprawdę na wysokim poziomie. Liczymy, że za dwa tygodnie na Malcie, podczas MP w maratonie kajakowym doczekamy się lepszej pogody i równie świetnego ścigania – dodaje.

Warto wspomnieć, iż na torze regatowym Malta równolegle były rozgrywane krajowy czempionat młodzików oraz międzywojewódzkie mistrzostwa młodzików. Organizatorem 38. MMP w sprincie kajakowym, na zlecenie Polskiego Związku Kajakowego, był Wielkopolski Związek Kajakowy w Poznaniu, przy dofinansowaniu ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki.

Wyniki 38. Młodzieżowych Mistrzostw Polski w sprincie kajakowym w Poznaniu

Klasyfikacja medalowa klubów

1. Zawisza Bydgoszcz – 13 medali (4 złote – 5 srebrnych – 4 brązowe)

2. AZS AWF Poznań – 12 (4-4-4)

3. MKS Czechowice-Dziedzice – 6 (2-3-1)

Kobiety

C1 200 m: 1. Katarzyna Szperkiewicz (AZS AWF Poznań), 2. Amelia Braun (Zawisza Bydgoszcz), 3. Aleksandra Jacewicz (WKSW Wrocław)

C2 200 m: 1. Amelia Braun, Julia Kończal-Bohn (Zawisza), 2. Justyna Dorozińska, Patrycja Mendelska, 3. Ewelina Antos, Elżbieta Łoboziak (wszystkie AZS AWF Poznań)

C1 500 m: 1. Amelia Braun (Zawisza), 2. Katarzyna Szperkiewicz (AZS AWF Poznań), 3. Aleksandra Jacewicz (WKSW Wrocław)

C2 500 m: 1. Katarzyna Szperkiewicz, Adrianna Antos, 2. Justyna Dorozińska, Patrycja Mendelska, 3. Elżbieta Łoboziak, Ewelina Antos (wszystkie AZS AWF Poznań)

K1 200 m: 1. Julia Olszewska (AZS AWF Gorzów Wlkp.), 2. Dominika Zimnoch (Dojlidy Białystok), 3. Julia Górska (Zawisza)

K1 500 m: 1. Adrianna Kąkol (KKW 1929 Kraków), 2. Sandra Ostrowska (Zawisza), 3. Weronika Marczewska (Kopernik Bydgoszcz)

K2 500 m: 1. Weronika Marczewska, Martyna Jaskólska (Kopernik), 2. Julia Krajewska, Julia Górska (Zawisza), 3. Dominika Zimnoch, Aleksandra Dąbrowska (Dojlidy Białystok)

K4 500 m: 1. Sandra Ostrowska, Julia Górska, Julia Krajewska, Martyna Szkodzińska (Zawisza), 2. Joanna Kurpan, Adrianna Kąkol, Natalia Kurpan, Aleksandra Szeliga (KKW 1929), 3. Malwina Kruszewska, Wiktoria Bierzało, Anna Mielnik, Agata Zielińska (AZS Politechnika Opolska)

Mężczyźni

C1 500 m: 1. Adrian Kłos (Astoria Bydgoszcz), 2. Juliusz Kitewski (Zawisza), 3. Kacper Sieradzan (Wiskord Szczecin)

C1 1000 m: 1. Adrian Kłos (Astoria), 2. Kacper Sieradzan (Wiskord) 3. Gracjan Michalak (AZS AWF Poznań)

C2 500 m: 1. Krystian Hołdak, Gracjan Michalak, 2. Piotr Kujawa, Robert Chirilenco (wszyscy AZS AWF Poznań), 3. Juliusz Kitewski, Krystian Krzyżanowski (Zawisza)

C2 1000 m: 1. Krystian Hołdak, Gracjan Michalak (AZS AWF Poznań), 2. Juliusz Kitewski, Krystian Krzyżanowski (Zawisza), 3. Piotr Kujawa, Robert Chirilenco (AZS AWF Poznań)

K1 500 m: 1. Wojciech Pilarz, 2. Valerii Vichev (obaj MKS Czechowice-Dziedzice), 3. Jarosław Kajdanek (Energetyk)

K1 1000 m: 1. Przemysław Rojek (Silvant Kajak Elbląg), 2. Valerii Vichev (MKS Czechowice-Dziedzice), 3. Wiktor Żarski (AZS Politechnika Opolska)

K2 500 m: 1. Bartosz Grabowski, Antoni Łapczyński (OKSW Olsztyn), 2. Kuba Wojciechowski, Jarosław Kajdanek (Energetyk), 3. Jan Paszek, Valerii Vichev (MKS Czechowice-Dziedzice)

K2 1000 m: 1. Krzysztof Jokiel, Damian Liskowiak (Zryw Wolsztyn), 2. Tomasz Burko, Wojciech Ratajczak (Admira Gorzów Wlkp.), 3. Bartosz Grabowski, Antoni Łapczyński (OKSW Olsztyn)

K4 500 m: 1. Kacper Grzechnik, Jan Paszek, Wojciech Pilarz, Valerii Vichev (MKS Czechowice-Dziedzice), 2. Igor Komorowski, Mikołaj Kot, Przemysław Rojek, Adam Witkowski (Silvant Kajak Elbląg), 3. Krystian Błoński, Paweł Słowiński, Łukasz Pałubicki, Nazar Datsyshyn (Zawisza)

K4 1000 m: 1. Damian Liskowiak, Krzysztof Jokiel, Kacper Jastrząb, Mikołaj Kaźmierczak (Zryw Wolsztyn), 2. Tomasz Janiszewski, Jarosław Kajdanek, Jakub Szorcz, Kuba Wojciechowski (Energetyk), 3. Jakub Gaszak, Łukasz Pałubicki, Filip Steliga, Kacper Kowalski (Zawisza)

Mikst

K2 200 m: 1. Julia Górska, Paweł Słowiński (Zawisza), 2. Julia Czech, Wojciech Pilarz (MKS Czechowice-Dziedzice), 3. Oliwia Klemczak, Tomasz Janiszewski (Energetyk Poznań)

Artur Kluskiewicz, Biuro Prasowe PZKaj
fot. Beata Kubica

W weekend w Poznaniu MMP w sprincie kajakowym. Będą medaliści MŚ i ME

Adrianna Kąkol, aktualna mistrzyni świata i Europy seniorek w K4 500 metrów, będzie największą gwiazdą młodzieżowych mistrzostw Polski w sprincie kajakowym, które w sobotę i niedzielę zostaną rozegrane na torze regatowym w Poznaniu. – To dla mnie ważny etap przed MŚ w Duisburgu – mówi główna faworytka rywalizacji jedynek w kategorii U-23.

Młodzieżowcy nie zwalniają tempa –  po występie przed kilkoma dniami w mistrzostwach Europy w Portugalii tym razem czeka ich walka o medale na krajowym podwórku. Dla stolicy Wielkopolski to zresztą kolejna – po czerwcowych, sprinterskich zmaganiach seniorów – tegoroczna rywalizacja w ramach mistrzostw Polski. Na liście startowej zawodów zaplanowanych na Jeziorze Maltańskim znajduje się niemal cała polska czołówka sprinterów z kategorii do lat 23.

Ozdobą młodzieżowych mistrzostw Polski w Poznaniu będzie występ Adrianny Kąkol (KKW Kraków). 22-letnia kajakarka przebojem wdarła się do osady K4 500 metrów, gdzie od ponad roku wraz z dużo bardziej doświadczonymi koleżankami wspieranymi przez PGE Polską Grupę Energetyczną S.A. błyszczy na międzynarodowych zawodach. Kąkol razem z Karoliną Nają, Anną Puławską i Dominiką Putto są aktualnymi mistrzyniami świata, a ponadto, pod koniec czerwca na Zalewie Kryspinów obroniły tytuł najlepszych w Europie.

– Dla mnie udział w MMP to przede wszystkim etap przed MŚ w Duisburgu (23-27 sierpnia). Fajnie, że przed tak dużą imprezą mam jeszcze szansę sprawdzić na jedynce. Trener Tomasz Kryk wziął pod uwagę start w Poznaniu, traktując mnie od kilku treningów z mniejszą intensywnością. Na pewno nie będę tak zmęczona, jak są obecnie moje koleżanki z kadry seniorskiej – wyjaśnia Kąkol. – Oczywiście, złoto MMP w K1 500 metrów byłoby marzeniem, ale nie przyznam sobie medalu przed startem. Wiem, że czeka mnie ciekawa rywalizacja i na niej się skupiam. Z torem w Poznaniu wiążą mnie ciekawe wspomnienia. Może czerwcowe mistrzostwa Polski seniorów nie poszły do końca, jak sobie życzyłam, ale myśl o starcie dwa tygodnie wcześniej w czwórce podczas PŚ, gdzie wygrałyśmy, od razu zmienia moje spojrzenie – zaznacza.

Najgroźniejszymi rywalkami Kąkol w konkurencji jedynek powinny być m.in. czwarta przed rokiem Sandra Ostrowska (Zawisza Bydgoszcz, brązowa medalistka ME 2021 seniorek w K2 1000 m) czy medalistki niedawnych MME w Montemor-o-Velho: Weronika Marczewska (Kopernik Bydgoszcz) i Julia Olszewska (AZS AWF Gorzów Wlkp.). Co ciekawe, pierwsze trzy wymienione kajakarki spotkają już w biegu eliminacyjnym. Pasjonująco zapowiada się też walka o medale w innych konkurencjach, zwłaszcza olimpijskich. W C1 1000 m mężczyzn jednym z głównych faworytów będzie Kacper Sieradzan (Wiskord Szczecin), świeżo upieczony młodzieżowy wicemistrz Europy, który na torze Malta zmierzy się z m.in. Adrianem Kłosem (Astoria Bydgoszcz), obrońcą tytułu i zarazem kolegą z reprezentacyjnej, najlepszej w Europie osady C2 500 metrów w kategorii U-23. W rywalizacji kajakarzy na tym samym dystansie ujrzymy Bartosza Grabowskiego (OKSW Olsztyn), w przeszłości dwukrotnego medalistę seniorskich MŚ i trzeciego na ME 2022 w Monachium w konkurencji K2 200 metrów. Złota w tej specjalności broni Przemysław Rojek (Silvant Kajak Elbląg). Niezwykle silna wydaje się być obsada C1 200 metrów kobiet. W gronie uczestniczek tej konkurencji są kadrowiczki z seniorskiej reprezentacji – ubiegłoroczna mistrzyni Katarzyna Szperkiewicz (AZS AWF Poznań), druga przed rokiem Amelia Braun (Zawisza), brązowa medalistka MMP 2022 Patrycja Mendelska (AZS AWF Poznań) czy uczestniczka niedawnych IE 2023 Julia Walczak (OKSW Olsztyn). Partnerem Polskiego Związku Kajakowego jest Lotto.

– Organizacyjnie dopięliśmy wszystkie sprawy na ostatni guzik. Mamy nadzieję, że w weekend dopisze pogoda, a zawodnicy pokażą pełnię swoich możliwości i doczekamy się wartościowych rezultatów – wierzy Ireneusz Pracharczyk, prezes Wielkopolskiego Związku Kajakowego, organizatora młodzieżowych mistrzostw Polski w Poznaniu.

Warto wspomnieć, iż na torze regatowym Malta równolegle zostaną rozegrane krajowy czempionat młodzików oraz międzywojewódzkie mistrzostwa młodzików. Początek rywalizacji w ramach MMP w sprincie kajakowym w sobotę, 5 sierpnia, od godziny 8:00. Organizatorem, na zlecenie Polskiego Związku Kajakowego, jest Wielkopolski Związek Kajakowy w Poznaniu, przy dofinansowaniu ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki. Bezpłatna transmisja z zawodów będzie na YouTube, na kanale Wielkopolskiego Związku Kajakowego.

Artur Kluskiewicz, Biuro Prasowe PZKaj

Popis Boruckiego i kanadyjkarzy na MME w Portugalii. Surwiło ze srebrem

Osiem medali zdobyli reprezentanci Polski podczas młodzieżowych mistrzostw Europy w portugalskim Montemor-o-Velho. Najjaśniejszym punktem biało-czerwonych był junior Alex Borucki, który indywidualnie wywalczył aż trzy krążki. Tyle samo medali dopisali nasi młodzieżowi kanadyjkarze, w tym nowi mistrzowie Europy U-23 w C2 500 metrów – Kacper Sieradzan i Adrian Kłos. Z kolei drugi w ME w parakajakarstwie był Mateusz Surwiło.

Rozgrywany trzy tygodnie wcześniej światowy czempionat sprinterów we włoskim Auronzo utwierdził nas w przekonaniu, że po wymianie rocznika może być trudniej o medale, zwłaszcza w kategorii U-23. Mimo odejścia z młodzieżowej kadry takich zawodników jak Helena Wiśniewska, Martyna Klatt, Jakub Stepun, Przemysław Korsak czy Norman Zezula, biało-czerwoni udowodnili, że stać ich na walkę z najlepszymi rówieśnikami.

W sobotę wicemistrzami Starego Kontynentu w kategorii U-23 zostali Weronika Marczewska (K1 1000 m) i Kacper Sieradzan (C1 1000 m). Ten drugi, który jeszcze w zeszłym roku był drugi w Europie wśród juniorów, w niedzielę dołożył złoto w drugiej olimpijskiej konkurencji. Razem z Adrianem Klosem nie mieli sobie równych w C2 500 metrów. Ze znakomitej strony w C1 200 metrów pokazała się też Katarzyna Szperkiewicz. Polka nie obroniła tytułu mistrzyni Europy, ale czas 49.390 sekundy wystarczył jej do srebra. Kolekcję polskich młodzieżowych medali w Montemor-o-Velho uzupełniła Julia Olszewska, która podobnie jak na MŚ w Auronzo zdobyła brąz w K1 200 metrów.

Wśród juniorów ponownie świetnie spisał się Alex Borucki. Jeden z najlepiej zapowiadających się polskich kajakarzy wspieranych przez PGE Polską Grupę Energetyczną S.A. najpierw zdobył brązowy medal w rywalizacji jedynek na 1000 metrów, a w niedzielnym finale K1 500 metrów nie miał sobie równych, dystansując zeszłorocznego mistrza Europy, Węgra Balinta Kollka, o 1,21 sekundy. Na dodatek Borucki był trzeci w ścisłym finale K1 200 metrów. Partnerem Polskiego Związku Kajakowego jest Lotto.

To nie koniec polskich sukcesów w Montemor-o-Velho. W portugalskim mieście rozgrywano równolegle mistrzostwa Europy w parakajakarstwie. Biało-czerwoni wracają do kraju z jednym medalem. Wicemistrzem Europy w konkurencji KL3 200 metrów został Mateusz Surwiło, którego wyprzedził jedynie broniący tytuł Hiszpan Juan Valle, aktualny mistrz świata.

Artur Kluskiewicz, Biuro Prasowe PZKaj

Kajakarki i kanadyjkarze wykuwają formę w Wałczu przed MŚ

Niespełna miesiąc pozostał do mistrzostw świata w sprincie kajakowym. W Wałczu trenują dwie grupy reprezentacyjne – kajakarki, a także kanadyjkarki i kanadyjkarze. Jak podkreślają trenerzy kadry narodowej, jak najbardziej realne jest uzyskanie wszystkich możliwych kwalifikacji olimpijskich na przyszłoroczne igrzyska w Paryżu.

Pierwsza połowa sezonu całościowo była jak najbardziej udana zarówno dla podopiecznych Tomasza Kryka, jak i Marka Plocha. W Pucharach Świata w Szeged i Poznaniu biało-czerwoni należeli do czołowych postaci, zdobywając łącznie 20 medali, a podczas III Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023 dołożyli następne pięć krążków. Klasą samą w sobie, podobnie jak w poprzednim roku, był duet Karolina Naja i Anna Puławska, które na Zalewie Kryspinów utrzymały tytuły mistrzyń Europy w K2 500 metrów, a z Adrianną Kąkol i Dominiką Putto także w K4 500 metrów. Z kolei kanadyjkarze dwukrotnie stawali na podium IE 2023 za sprawą osad z Aleksandrem Kitewskim w składzie (w C2 200 m Mikst z Sylwią Szczerbińską oraz C2 500 m z Normanem Zezulą).

– Może w K1 na 200 m i 500 m moglibyśmy być o jedno-dwa miejsca wyżej, ale poza tym wszystko nam wyszło. Utrzymanie motywacji w reprezentacji? To jest tak dojrzała grupa zawodniczek, że trzeba korygować tylko małe aspekty codzienności albo czasem przypomnieć im podstawowe założenia. Na tym poziomie sportowym jest duża świadomość. Niejednokrotnie przytaczam przykład Karoliny Nai, która choć ma dziecko, cztery medale igrzysk olimpijskich w swojej kolekcji i jest spełnionym sportowcem, dalej robi wszystko na maksa. Młodsze koleżanki ją naśladują, chcąc jej dorównać, a w przyszłości nawet przeskoczyć z wynikami – opowiada trener Kryk, pracujący z polską kadrą od 2009 roku.

Na początku lipca seniorska reprezentacji kajakarek wspierana przez PGE Polską Grupę Energetyczną S.A. przebywała na zgrupowaniu we włoskim w Livigno.

– Mieszkaliśmy na poziomie 2200 m n.p.m., trenując najniżej na wysokości 1800 m, a w czasie wycieczek w góry nawet trochę wyżej. Nawiązaliśmy do treningów, które dominują zimą, czyli jazda na rowerze, siłownia i biegi. Przez cały drugi tydzień włoskiego obozu trenowaliśmy natomiast na wodzie, kładąc nacisk na wytrzymałość tlenową. Teraz, po powrocie z Italii jesteśmy w okresie akumulacji treningiem tlenowym i praktycznie wszystkie odcinki pływaliśmy na czas, poza torem. Przez ostatnie dni dziewczyny pracowały razem z trenerem Arkadiuszem Mąkinią. Prowadzona była analiza startów z bloków pod kątem szybkości czy przełamania oporu wody. Trener Mąkinia dostarcza nam specjalistyczne wykresy, jak również wideo ze specjalnie nałożonymi siatkami, pokazując między innymi, jak łódka porusza się w trakcie pierwszych pociągnięć wiosłem. Stosowaliśmy taką analizę już przed wylotem do Tokio czy ostatnio przed IE 2023. Na weekend mamy zaś zaplanowane badania wydolnościowe z doktorem Dariuszem Sitkowskim z Instytutu Sportu – przedstawia Kryk.

Z kolei przed częścią kanadyjkarzy prowadzonych przez Plocha jest jeszcze kilka startów. W Portugalii trwają aktualnie młodzieżowe mistrzostwa Europy, a w przyszły weekend w Poznaniu zostaną rozegrane młodzieżowe mistrzostwa Polski. Partnerem Polskiego Związku Kajakowego jest Lotto.

– Nie chcemy stawać na przeszkodzie klubom, które mają do wykonania plany medalowe. Cierpliwie czekamy na powrót kilku zawodników z Portugalii, aby móc spokojnie pracować w osadach – opisuje Ploch. – Teraz zostały nam dwa tygodnie tytanicznej pracy, po czym będziemy schodzić z obciążeń. To nie moment na sprawdzanie czasów. Te mają przyjść w Niemczech, na MŚ. Niemal w całości mamy zamkniętą kadrę na Duisburg. Zawodnicy wiedzą, jakie rzeczy są jeszcze do poprawy. Mamy nadzieję, że uda się wypracować odpowiednią formę i pozytywnie „nakręcimy” się w Niemczech – liczy szkoleniowiec, który jest zdania, że walka w Duisburg o kwalifikacje olimpijskie będzie stała na wysokim poziomie. – Będzie ciężko wywalczyć pełną pulę kwalifikacji, ale spróbujemy tego dokonać. Szanse na pewno mamy. Cały świat się pręży, aby dostać się na igrzyska w Paryżu. Z MŚ w Duisburgu zakwalifikuje się po osiem męskich i kobiecych dwójek, a także po pięciu jedynkarzy i jedynkarek. Z kolei w przyszłym roku czeka nas jeszcze dodatkowa, kontynentalna kwalifikacje, gdzie do rozdania będą po dwie przepustki dla dwójek i po pięć dla jedynek – dodaje Ploch.

Artur Kluskiewicz, Biuro Prasowe PZKaj

W czwartek w Portugalii start MME w sprincie i ME w parakajakarstwie

Po niespełna trzech tygodniach młodzieżowi i juniorscy reprezentanci Polski wracają na salony sprintu kajakowego. Od czwartku w Montemor-o-Velho biało-czerwoni powalczą o medale młodzieżowych mistrzostw Europy. Również w Portugalii pięciu naszych parakajakarzy stanie do rywalizacji w ramach ME.

To już druga w lipcu mistrzowska impreza dla tych kategorii wiekowych. Polacy na początku miesiąca, podczas MMŚ we włoskim Auronzo zdobyli osiem medali. Aż trzykrotnie na juniorskim podium stawał kajakarz Alex Borucki, który wywalczył złoto w K1 500 metrów, srebro z Pawłem Słowińskim w K2 500 metrów oraz brąz razem ze Słowińskim, Mateuszem Kubalskim i Kacprem Jastrzębiem w K4 500 metrów. Z kolei w rywalizacji młodzieżowców biało-czerwoni wywalczyli pięć krążków – jeden złoty, trzy srebrne i jeden brązowy. Ze złota cieszyli się Adrian Kłos i Amelia Braun w sztafecie C1 Mix 5000 metrów, a srebrne medale trafiły do Katarzyny Szperkiewicz w C1 200 metrów, Kłosa i Kacpra Sieradzana w C2 500 metrów oraz Kłosa, Sieradzana, Juliusza Kitewskiego i Krystiana Hołdaka w C4 500 metrów. Dorobek naszej kadry wspieranej przez PGE Polską Grupę Energetyczną S.A. uzupełnił brąz Julii Olszewskiej w K1 200 metrów. Reprezentanci Polski, w łącznej klasyfikacji medalowej z dwoma złotymi, czterema srebrnymi i dwoma brązowymi krążkami, uplasowali się na piątym miejscu.

Bardzo możliwe, iż na MME w Montemor-o-Velho uda się przynajmniej wyrównać wynik z Włoch. Przed rokiem w Belgradzie biało-czerwoni zdobyli aż piętnaście medali. Duże nadzieje związane ze startem w Portugalii wiąże m.in. Maciej Juhnke, trener młodzieżowej reprezentacji Polski kajakarek.

– MMŚ były solidnym startem jak na pierwszą tak poważną imprezę w sezonie. Bardzo mocno otworzyliśmy ją brązowym medalem Olszewskiej, dla której było to pierwsze podium w jedynkach. Z kolei szósta w finale osada K4 500 metrów zakończyła bieg z niewielką stratą do trzeciego miejsca – mówi Maciej Juhnke, trener młodzieżowej reprezentacji Polski kajakarek. – W Montemor nie będzie łatwiej o medale, gdyż w MMŚ w Auronzo widzieliśmy, że w naszej kategorii wiekowej dominują Europejki. Na MME szykujemy kilka zmian w osadach, mając też na uwadze mocno spłaszczony program biegów. W K2 500 metrów popłyną Anna Mielnik i Julia Krajewska, a w K4 500 metrów Sandra Ostrowska, Julia Górska, Weronika Marczewska i Olszewska – mówi Juhnke.

Zmiany są także choćby w kadrze kajakarzy U-23. We flagowej osadzie K4 500 metrów nie będzie tym razem m.in. Wiktora Leszczyńskiego, który znalazł się w składzie seniorskiej czwórki na mistrzostwa świata w Duisburgu (23-27 sierpnia). Tym razem popłyną w niej Wojciech Pilarz, Jarosław Kajdanek, Marcin Nowacki i Przemysław Rojek.

Do Montemor-o-Velho wybrała się również pięcioosobowa reprezentacja Polski w parakajakarstwie, która powalczy o medale ME. Na Półwyspie Iberyjskim zobaczymy Katarzynę Kozikowską, Monikę Kuklę, Roberta Wyderę (wszyscy WZSN Start Wrocław), Mateusza Surwiło (ZSR Start Zielona Góra) i Justynę Regucką (PSSON Start Białystok).

Start czterodniowych MME w sprincie kajakowym i ME w parakajakarstwie w Montemor-o-Velho w czwartek, 27 lipca.

Artur Kluskiewicz, Biuro Prasowe PZKaj
fot. Łukasz Szeląg/archiwum PZKaj

Borowska i kajakarze trenują w Bydgoszczy przed MŚ w Duisburgu [WIDEO]

Bydgoszcz stała się lipcowym centrum przygotowań części reprezentantów Polski w sprincie kajakowym. W mieście nad Brdą trenuje Dorota Borowska, mistrzyni Europy w C1 200 metrów, a także kadra narodowa kajakarzy. Cel jest jasny – wykuć jak najwyższą formę na sierpniowe mistrzostwa świata w Duisburgu.

W pierwszej połowie lipca nasi kadrowicze, po krótkim wypoczynku należnym po intensywnych tygodniach pełnych rywalizacji, wrócili do zajęć w ramach reprezentacji. Na obozie przygotowawczym w Bydgoszczy zjawili się nasza najlepszą kanadyjkarka Dorota Borowska wraz z trenerem Mariuszem Szałkowskim oraz polscy kajakarze prowadzeni przez Ryszarda Hoppe.

Tutaj przygotowywaliśmy się przed wszystkimi ważnymi imprezami, w tym przed igrzyskami olimpijskimi w Tokio. Lubimy ten tor i to miejsce – wyjaśnia trener Szałkowski, którego podopieczna w tym sezonie w wielkim stylu wróciła do ścigania. Podczas ostatnich III Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023 Borowska nie miała sobie równych w finale i po dwuletniej przerwie sięgnęła po swój kolejny złoty medal ME. Udało mi się zrealizować całą siebie na wyścigu, z czego jestem bardzo szczęśliwa. Myślami nie wracam już do IE 2023, tylko koncentrujemy się na pracy do wykonania. Jestem pełna optymizmu i determinacji przed walką o kolejny start olimpijski – opowiada Borowska, czwarta zawodniczka igrzysk w Tokio. Po IE 2023 troszeczkę odpuściliśmy, aby „przydławić” formę. Teraz budujemy kolejny, jeszcze mocniejszy szczyt, aby Dorota była jeszcze szybsza na torze w Duisburgu – dodaje Szałkowski.

Zdaniem Borowskiej, będzie ciężej o złoto podczas MŚ w Niemczech, ale jak sama przyznaje, lubi wygrywać i nie boi się o tym mówić. Do europejskiej stawki dojdzie silna Amerykanka Nevin Harrison, mistrzyni olimpijska z Tokio i obrończyni tytułu mistrzyni świata. Podejrzewam, iż Hiszpanie wystawią inną, silną zawodniczkę, która może namieszać. Do tego dochodzi Chinka Lin Wenjun. Rywalizacja będzie bardzo ciasna, ale jestem dobrej myśli – mówi kanadyjkarka.

Bydgoszcz to z kolei dla trenera Hoppe lokalizacja szczególnie bliska sercu. To moje rodzinne miasto: tu się urodziłem, tu też rozpocząłem przygodę z kajakami i jako zawodnik, i jako trener. Mijają mi już 53 lata pracy trenerskiej i dobrze tu wrócić. W Bydgoszczy mamy spokój do trenowania i tego nam potrzeba przed mistrzostwami świata w Duisburgu – mówi doświadczony szkoleniowiec naszych kajakarzy.

Sentymenty trzeba jednak odłożyć na bok, gdy stawką jest dobro reprezentacji. Trener Hoppe przez ostatnie miesiące na bieżąco reagował na formę podopiecznych wspieranych przez PGE Polską Grupę Energetyczną S.A., szukając optymalnego zestawienia osad na najważniejszą imprezę sezonu. W czerwcu, na IE 2023 rozgrywanych na Zalewie Kryspinów, biało-czerwoni w olimpijskich konkurencjach K2 (Sławomir Witczak, Jakub Michalski) i K4 500 metrów (Jakub Stepun, Witczak, Michalski, Przemysław Korsak) otarli się o finały A, minimalnie przegrywając awans w półfinałach. Na osłodę tuż za podium K1 500 metrów był Korsak, a na siódmej pozycji w mikście z Katarzyną Kołodziejczyk uplasował się Stepun. Partnerem Polskiego Związku Kajakowego jest Lotto.

IE 2023 zebrały całą kontynentalną czołówkę. Czwórce brakowało niewiele do awansu do ścisłego finału, ale to był dobry bieg i sygnał, że po wcześniejszych niepowodzeniach możemy coś zdziałać – uważa Hoppe. – Pokazaliśmy w czwórce, że potrafimy bić się z najlepszymi, tylko brakowało nam szczęścia. Gdzieś siedzi w nas to 0,3 sekundy straty do Czechów, ale to tylko motywuje nas do jeszcze cięższej pracy – wtóruje trenerowi Sławomir Witczak, jeden z filarów osady K4 500 metrów.

Na MŚ w Duisburgu ujrzymy osady w zmienionym kształcie. Poza Witczakiem w czwórce usiądą Jakub Stepun, Przemysław Korsak i będący ostatnio w kadrze młodzieżowej Wiktor Leszczyński. Rezerwowym będzie Jakub Michalski, który w Niemczech pojawi się w biegu jedynek na 200 metrów. Nową osadę K2 500 metrów utworzą Stepun i Witczak, zwycięzcy czerwcowych, krajowych kwalifikacji. Bez zmian pozostaje obsada jedynek – na 500 metrów popłynie Korsak, a na dwa razy dłuższym dystansie wystąpi Rafał Rosolski.

MŚ w Duisburgu będą okazją do zdobycia przepustki na przyszłoroczne igrzyska w Paryżu. Sam awans do finału nie gwarantuje jednak olimpijskiej kwalifikacji.

Z finału A awansuje pięć pierwszych zawodniczek, a do tego trzeba uwzględnić kwalifikacje poszczególnych kanadyjkarek z C2 500 metrów. Jeśli zakwalifikują się w niej, to tym samym zwalniają miejsce w C1 200 metrów. Finalnie może być dostępnych nawet 7-8 kwalifikacji – prognozuje Szałkowski. – Nam najłatwiej byłoby zakwalifikować czwórkę i obsadzić wszystkie konkurencje, ale to nie będzie takie proste. Poziom jest naprawdę bardzo wysoki, wystarczy popatrzeć na wyniki PŚ i IE, gdzie co zawody zmieniała się obsada podium. W przypadku awansu do finału A, przy obecności osad z czterech kontynentów, jesteśmy pewni startu na igrzyskach. Przy trzech kontynentach wystarczy zająć dziewiąte miejsce – dodaje Hoppe.

Artur Kluskiewicz, Biuro Prasowe PZKaj

Polscy kajakarze bliscy medalu w drużynie podczas MME w Bratysławie

Dwa finały z indywidualnymi startami Polaków zobaczyliśmy podczas młodzieżowych mistrzostw Europy w slalomie kajakowym i kayak crossie, które od czwartku były rozgrywane w Bratysławie. Na najwyższej, czwartej pozycji w konkurencji K-1 drużyn uplasowali się Tadeusz Kuchno, Michał Ciągło i Jacek Brański.

W stolicy Słowacji nie doczekaliśmy medalu ze strony biało-czerwonych. Najbliżej podium było już pierwszego dnia mistrzostw. Drużyna w składzie Kuchno, Ciagło i Brański znakomicie pokonała trasę, mając problemy jedynie na szesnastej bramce. Otrzymane dwa punkty nie przekreśliły jednak nadziei biało-czerwonych na wysoką lokatę. Polacy zostali sklasyfikowani na czwartej pozycji, ustępując jedynie bezbłędnym Hiszpanom, a także Francuzom i Brytyjczykom.

– Chłopcy bardzo płynnie pokonali trasę i należały się im medale. Naszym zdaniem, Brytyjczycy dotknęli ostatniej z bramek, za co powinny dostać punkty karne. Składaliśmy protest, ale jury nie przychyliło się do naszego wniosku – rozkłada ręce Maciej Okręglak, szkoleniowiec reprezentacji Polski U-23 w slalomie kajakowym i kayak crossie.

Na dziewiątej pozycji w tej konkurencji uplasowały się natomiast ich koleżanki z kadry U-23 – Dominika Brzeska, Dominika Danek i Aleksandra Stach. Siódmi w rywalizacji juniorów byli z kolei Jan Piprek, Marcin Kościukiewicz i Hubert Mazurek.

W piątek, w drużynowej walce w C-1 lepiej spisała się męska część reprezentacji wspieranej przez PGE Polską Grupę Energetyczną S.A. Młodzieżowcy za sprawą Szymona Nowobilskiego, Filipa Leśniaka i Macieja Bartosa zajęli szóste miejsce, a juniorzy – Krzysztof Książek, Szymon Sowiźrał i Marcel Leśniak – byli siódmi. Pozycję niżej w C-1 kobiet w kategorii U-23 uplasowały się Stach, Katarzyna Liber i Martyna Bednarczyk.

W sobotnich finałach K-1 młodzieżowców i juniorów zobaczyliśmy jedną naszą reprezentantkę. Bezbłędny przejazd w drugiej z kategorii zaliczyła Hanna Danek. Wynik 114,32 punktów wystarczył jej do zajęcia szóstego miejsca. W półfinale kobiet U-23 czternasta była Brzeska. Partnerem Polskiego Związku Kajakowego jest Lotto.

Ostatniego dnia MME w Bratysławie oglądaliśmy półfinałowe i finałowe przejazdy kajakarzy, a także walkę w kayak crossie. Do męskiego, młodzieżowego finału C-1 awansował Nowobilski. Ubiegłoroczny medalista MME w Czeskich Budziejowicach uzyskał ósmy wynik finału. Smakiem awansu do finałowej walki młodzieżowców o medale obeszła się zaś Stach, zajmując trzynaste miejsce w półfinale. Jeszcze bliżej przepustki do medalowej rozgrywki juniorów był Książek, uzyskując jedenasty wynik spośród półfinalistów (osiemnasty był M. Leśniak). Osiemnasta w półfinale juniorek C-1 była natomiast Bednarczyk. Z kolei popołudniu rywalizowano również w kayak crossie. W ćwierćfinale zobaczyliśmy Ciągło i Kościukiewicza, ale obaj nie awansowali do kolejnych biegów.

– Szymon Nowobilski spełnił oczekiwania, ale nie ulega wątpliwości, iż całościowo liczyliśmy na więcej ze strony naszych młodzieżowców. Ola Stach była faworytką swojej konkurencji, a nie dostała się do finału, podobnie jak nasi kajakarze – przedstawia Maciej Okręglak.

W sierpniu kolejna ważna impreza dla młodzieżowców i juniorów. W Krakowie, na tamtejszym torze Kolna zostaną rozegrane MMŚ (15-20 sierpnia).

Artur Kluskiewicz, Biuro Prasowe PZKaj

Ruszają MME w slalomie kajakowym i kayak crossie. „Tor w Bratysławie nie jest łatwy”

Reprezentacja Polski z Aleksandrą Stach na czele rozpocznie w czwartek w Bratysławie zmagania w ramach młodzieżowych mistrzostw Europy w slalomie kajakowym i kayak crossie. Czempionat w stolicy Słowacji jest jednym z elementów przygotowań do sierpniowych mistrzostw świata U-23 i juniorów w Krakowie.

Od ponad tygodnia biało-czerwoni są już w Bratysławie, szykując formę do walki o medale w gronie młodzieżowców i juniorów z innych europejskich państw.

– Specjalnie wcześniej przyjechaliśmy na miejsce mistrzostw, aby jeszcze lepiej zapoznać się z trasą. Na tym torze trenowaliśmy na obozie przygotowawczym, zawodnicy walczyli tu również w ramach kwalifikacji do kadry narodowej. Tor w Bratysławie nie należy do łatwych, więc każdy dzień treningu jest dla nas pomocny – wyjaśnia Maciej Okręglak, szkoleniowiec reprezentacji Polski U-23 w slalomie kajakowym i kayak crossie.

W naszej kadrze narodowej nie zabrakło zawodników stanowiących o sile seniorskiej reprezentacji (partnerem Polskiego Związku Kajakowego jest Lotto). W swoich ostatnich MME powalczy kończąca wiek młodzieżowca Aleksandra Stach. Ponadto, w gronie slalomistów U-23 zobaczymy również m.in. Szymona Nowobilskiego, który w sierpniu ubiegłego roku w Czeskich Budziejowicach zdobył drużynowo brązowy medal. Dla biało-czerwonych był to jedyny krążek wywalczony na ostatnich MME. W polskiej kadrze U-23 na słowackie zawody są też uczestnicy ostatnich IE 2023 na krakowskim torze Kolna – Dominika Brzeska, Dominika Danek, Katarzyna Liber i Tadeusz Kuchno.

– Ciężko powiedzieć, czy w tym roku możemy liczyć na medale. Wielu slalomistów z innych państw także startowało w IE 2023 i mogą wysoko zawiesić poprzeczkę – prognozuje Maciej Okręglak. – Ola Stach, która ma za sobą start w igrzyskach olimpijskich w Tokio, ma teoretycznie największe szanse na korzystny wynik w C-1. Także w przypadku Kuchno czy Nowobilskiego są nadzieje na czołowe pozycje. Szczytową formę chcemy wypracować na MMŚ w Krakowie, ale MME na pewno nie odpuścimy – zapewnia trener naszej kadry młodzieżowej.

Szanse na wysokie lokaty w Bratysławie rokują także nasi juniorzy wspierani przez PGE Polską Grupę Energetyczną S.A. Nadziejami na sukces na Słowacji są m.in. Jan Piprek, aktualny mistrz Polski w kayak crossie (w 2022 roku szósty w MME w Czechach w tej konkurencji), czy Hanna Danek (przed rokiem również szósta w finale K-1).

– Co roku trafiają do naszej kadry młodsi o cztery lata zawodnicy, którzy stopniowo zbierają doświadczenia i dopiero pod koniec wieku juniorskiego są najlepiej przygotowani pod względem fizycznym i technicznym. Wtedy można myśleć poważnie o lepszych wynikach – opisuje Bogdan Okręglak, opiekun juniorskiej reprezentacji Polski. – Liczymy, że Piprek też w K-1 dostanie się do finału, gdzie powalczy może nawet o medal. Hania Danek w zeszłym roku była pierwszy raz na MME, a teraz wierzymy w jej kolejny finał. Debiutantami w tym roku będą Marcel Leśniak czy Hubert Mazurek – dodaje.

Start MME w slalomie kajakowym i kayak crossie w Bratysławie w czwartek, 20 lipca. Zawody potrwają do niedzieli, 23 lipca.

Reprezentacja Polski w slalomie kajakowym i kayak crossie na młodzieżowe mistrzostwa Europy w Bratysławie

Młodzieżowcy
Kobiety: Aleksandra Stach (KKK Kraków), Dominika Brzeska, Dominika Danek, Katarzyna Liber (wszystkie Start Nowy Sącz). Mężczyźni: Filip Leśniak, Jacek Brański (obaj AZS AWF Kraków), Maciej Bartos (LKK Drzewica), Michał Ciągło, Szymon Nowobilski (obaj Start Nowy Sącz), Mikołaj Mastalski (Pieniny Szczawnica), Tadeusz Kuchno (KKK Kraków)

Juniorzy
Kobiety: Hanna Danek (Start Nowy Sącz), Martyna Bednarczyk (Pieniny Szczawnica), Martyna Rębiasz (AZS AWF Kraków). Mężczyźni: Hubert Mazurek, Krzysztof Książek, Marcin Kościukiewicz, Szymon Sowiźrał (wszyscy KKK Kraków), Jan Piprek, Marcel Leśniak (obaj Start Nowy Sącz)

Artur Kluskiewicz, Biuro Prasowe PZKaj

Udane występy Polaków w ME w maratonie kajakowym. Borgieł z dwoma złotami

Sześć medali zdobyli reprezentanci Polski podczas mistrzostw Europy w maratonie kajakowym, które w niedzielę zakończyły się w chorwackim Slavonskim Brodzie. – To rewelacyjny wynik – nie ukrywa Mateusz Rynkiewicz, trener naszej kadry.

Biało-czerwoni przed wyjazdem na europejski czempionat zapowiadali walkę o najwyższe lokaty. Zawodnicy naszej reprezentacji wspieranej przez PGE Polską Grupę Energetyczną S.A. nie rzucili słów na wiatr i już od pierwszego dnia mistrzostw ostro zabrali się za kolekcjonowanie krążków. Zarówno na otwarcie, jak i zamknięcie chorwackiej imprezy błyszczeli Mateusz Borgieł i Mateusz Zuchora. Kanadyjkarze AZS Politechniki Opolskiej zdominowali rywalizację w C1 3,4 km i C2 22,6 km. W indywidualnych zmaganiach na krótkim dystansie Borgieł został mistrzem, a Zuchora wicemistrzem Europy. Z kolei w niedzielę, startując w jednej osadzie, nie mieli sobie równych w swojej koronnej konkurencji, wyprzedzając drugą i trzecią na mecie dwójkę z Hiszpanii o blisko 15 i 25 sekund.

– Wspólne złoto chłopaków smakuje tym lepiej, gdyż nie obyło się bez komplikacji. Dość szybko zahaczyli oni o rufę innej osady i odpadł im kawałek dziobu. Ledwo co dopłynęli z potężnym obciążeniem wody do przenoski po 8 kilometrach. Wodę udało się wylać, a na drugiej przenosce zrobiliśmy naprawę łodzi przy użyciu… taśmy klejącej. Mimo to, udało się im odrobić 50 sekund straty i dogonić współpracujące ze sobą hiszpańskie osady, ale również je wyprzedzić – relacjonuje Mateusz Rynkiewicz, opiekun naszej kadry narodowej w maratonie kajakowym.

Medale dla polskiej reprezentacji w Slavonskim Brodzie (partnerem Polskiego Związku Kajakowego jest Lotto) zdobywali również inni zawodnicy. W C1 15,4 km kobiet srebro zgarnęła Paulina Grzelkiewicz. 24-letnia zawodniczka wielkopolskiego klubu startowała również w C1 3,4 km, gdzie zajęła piątą pozycję. Tytuły mistrzyni Europy w obu konkurencjach obroniła Ukrainka Liudmyła Babak.

– Paulina w C1 15,4 km bardzo ładnie walczyła z Francuzką Yseline Huet, odjeżdżając jej na ostatniej przenosce. To jej lepszy wynik niż przed rokiem, kiedy zdobyła brąz – przypomina Rynkiewicz.

Srebro w młodzieżowych zmaganiach jedynek na 19,4 km wywalczył natomiast kanadyjkarz Eryk Wilga, najmłodszy z grona uczestników biegu. Z kolei na trzeciej pozycji w C1 15,4 km juniorów uplasował się Krystian Kubica. Ten ostatni wystartował też w rywalizacji dwójek na tym dystansie z Aleksem Wilgą. Polscy juniorzy zajęli w niej piątą lokatę.

– Eryk miał problem na jednym nawrocie, gdzie było ciasno, przez co ominął bojkę. Dostał 15 sekund kary, co jednak nie przeszkodziło mu przywieźć srebrny medal. Z kolei gdyby nie wpadnięcie Kubicy z Aleksem Wilgą do wody tuż po starcie biegu, to mielibyśmy również podium w C2 15,4 km. Zanim postawili łódkę, minęło z dwie i pół minuty, a i tak dwie z nich udało się im odrobić na dystansie – opisuje Rynkiewicz.

Obiecujący debiut w ME w maratonie kajakowym zaliczył junior Igor Wyszkowski. Kajakarz AZS AWF Poznań był dwunasty w finale jedynek na 3,4 km w swojej kategorii wiekowej. Jeszcze lepiej poszło mu w K1 22,6 km, gdzie po pierwszych trzech przenoskach nie miał sobie równych. Ostatecznie Wyszkowski zajął wysokie, szóste miejsce.

– Igor bardzo pozytywnie zaskoczył wszystkich, jadąc aktywnie w pierwszej grupie. Chyba zbyt dużo energii włożył w trasie, przez co rywale mu odjechali. „Zagotował” się, trochę wyszedł brak doświadczenia. Dodając u niego nieco wytrzymałości, myślę, że w przyszłości można liczyć u niego na jeszcze lepsze wyniki – podsumowuje występ Wyszkowskiego trener Rynkiewicz.

W klasyfikacji medalowej Polacy zajęli trzecie miejsce z 6 medalami (2 złote – 3 srebrne – 1 brązowy). Wygrali ją Węgrzy z 19 krążkami (8-6-5) przed Hiszpanami (23 medale – 5-5-13).

– W siedem osób zdobyliśmy sześć medali. To rewelacyjny wynik. Istotne są dla nas dwa złote w kategorii seniorów. Pokazujemy tym samym, że należymy do światowej czołówki – uważa opiekun polskiej kadry.

To nie jedyne medale wywalczone w ostatnich dniach przez Polaków w Slavonskim Brodzie. Wcześniej w maratonie kajakowym w Chorwacji rywalizowali również nasi mastersi. W zmaganiach weteranów biało-czerwoni kajakarze za sprawą Dariusza Bukowskiego i Jolanty Rogali zdobyli trzy srebrne medale. Pierwszy z nich był drugi w K1 19 km w kategorii wiekowej 50-54 lata. Z kolei Rogala została wicemistrzynią Europy kobiet w K1 15,4 km (55-59 lat). Wspólnie zajęli również drugie miejsce w K2 Mix 35+ na dystansie 15,4 km.

Przed polskimi maratończykami kajakowymi kolejne ważne imprezy. W dniach 19-20 sierpnia w Poznaniu odbędą się 37. Mistrzostwa Polski, a na przełomie sierpnia i września nasi reprezentanci wezmą udział w mistrzostwach świata w duńskim Vejen Kolding.

Kadra Polski z szansami na medale ME w maratonie kajakowym w Chorwacji [WIDEO]

Siedmioro polskich zawodników wystartuje w mistrzostwach Europy w maratonie kajakowym, które w czwartek rozpoczynają się w chorwackim Slavonskim Brodzie. – W kadrze mamy kilka mocnych punktów, które z pewnością stać na wysokie miejsca – mówi Mateusz Rynkiewicz, opiekun naszej kadry.

W składzie biało-czerwonych na bałkański czempionat znaleźli się medaliści zeszłorocznych mistrzostw Europy z Silkeborga. W Danii złoto w C1 na dystansie 3,4 kilometra wywalczył Mateusz Borgieł, który wspólnie z Mateuszem Zuchorą (obaj AZS Politechnika Opolska) sięgnęli także po srebro w C2 na 26,2 km. Obaj staną przed następną medalową szansą.

–  W tym roku liczę na kolejne złoto i mam nadzieję, że uda się nam to osiągnąć w C2 26,2 km. W dwójce przypłynęliśmy tuż za Hiszpanami. W przeszłości już byliśmy mistrzami Europy i fajnie byłoby to powtórzyć – nie ukrywa Borgieł. – Te zawody to dla nas także okazja, aby sprawdzić, czy jesteśmy w dobrej dyspozycji przed mistrzostwami świata w duńskim Vejen Kolding (31 sierpnia – 3 września), które będą dla nas ważniejszą imprezą i na której celujemy w złoto – uzupełnia.

– W Chorwacji sprawdzimy siebie w jedynce, która w programie jest dzień przed zmaganiami dwójek. Zobaczymy przed MŚ, czy jesteśmy w stanie płynąć dzień po dniu na równym poziomie, czy jeszcze wymaga to od nas mocniejszego przygotowania – dopowiada z kolei Zuchora.

Poza nimi wystąpią także inni ubiegłoroczni medaliści ME z Warty Poznań. Przed rokiem w Silkeborgu brąz w C1 na 15,4 km zdobyła Paulina Grzelkiewicz, a najlepszy w C1 19 km wśród juniorów został Eryk Wilga (partnerem Polskiego Związku Kajakowego jest Lotto), który tym razem wystartuje już wśród młodzieżowców. W Chorwacji zobaczymy też ich klubowych kolegów – Aleksa Wilgę i Krystiana Kubicę. Grono polskich reprezentantów wspieranych przez PGE Polską Grupę Energetyczną S.A. uzupełnia Igor Wyszkowski (AZS AWF Poznań).

– W kadrze mamy kilka mocnych punktów, które z pewnością stać na wysokie miejsca. Tacy zawodnicy jak Borgieł czy Zuchora przez lata startów wyrobili sobie markę w europejskim i światowym maratonie. Z ich strony należy się spodziewać rezultatów na zeszłorocznym poziomie. Zobaczymy, czy zbudowana forma wystarczy do medali – mówi Mateusz Rynkiewicz, trener reprezentacji Polski w maratonie kajakowym. – Na treningach bardzo prezentował się junior Krystian Kubica, który wystartuje w C1 i C2 z Aleksem Wilgą. Z kolei Igor Wyszkowski, inny z juniorów, wystąpi w rozgrywanej pierwszy raz konkurencji K1 short race i na długim dystansie.

Jak przyznają nasi reprezentanci, na przestrzeni ostatnich lat widać wyraźny wzrost zainteresowania maratonem kajakowym. –  Na świecie to coraz bardziej popularna odmiana kajakarstwa. To ciekawa rywalizacja, cały czas coś się dzieje. Co kółko jest przenoska i ludzi to bardzo interesuje. Na trybunach podczas ostatnich MŚ w Portugalii było ponad 20 tysięcy widzów – przypomina Borgieł. – Jako reprezentacja również cały czas się rozwijamy. Zdobywamy coraz więcej medali w maratonie, osiągając z roku na rok coraz lepsze wyniki. Zaczynamy się liczyć ze światową czołówką w klasyfikacji medalowej. To dobry prognostyk na przyszłość – uważa Zuchora.

Pierwsze wyścigi w ramach ME w maratonie kajakowym w Slavonskim Brodzie w czwartek, 12 lipca. Koniec regat zaplanowano na niedzielę, 16 lipca.

Kadra reprezentacji Polski na ME w maratonie kajakowym w Slavonskim Brodzie (Chorwacja)

Igor Wyszkowski (AZS AWF Poznań), Alex Wilga, Krystian Kubica, Paulina Grzelkiewicz, Eryk Wilga (wszyscy Warta Poznań), Mateusz Borgieł, Mateusz Zuchora (AZS Politechnika Opolska)

Artur Kluskiewicz, Biuro Prasowe PZKaj

Osiem biało-czerwonych medali na MŚ U-23 i Juniorów we Włoszech

Osiem medali zdobyli reprezentanci Polski w zakończonych w niedzielę mistrzostw świata U-23 i Juniorów we włoskim Auronzo. Aż trzykrotnie na podium stawali kajakarz Alex Borucki i kanadyjkarz Adrian Kłos. Reprezentanci Polski, w łącznej klasyfikacji medalowej z dwoma złotymi, czterema srebrnymi i dwoma brązowymi krążkami, uplasowali się na piątym miejscu.

Borucki, rywalizujący z juniorami, wywalczył złoto w K1 500 metrów, srebro z Pawłem Słowińskim w K2 500 metrów oraz brąz razem ze Słowińskim, Mateuszem Kubalskim i Kacprem Jastrzębiem w K4 500 metrów. To wszystkie medale wywalczone przez polskich juniorów, którzy w klasyfikacji medalowej uplasowali się na siódmym miejscu.

Z kolei w rywalizacji młodzieżowców biało-czerwoni wywalczyli pięć krążków – jeden złoty, trzy srebrne i jeden brązowy. Ze złota cieszyli się Adrian Kłos i Amelia Braun w sztafecie C1 Mix 5000 metrów, a srebrne medale trafiły do Katarzyny Szperkiewicz w C1 200 metrów, Kłosa i Kacpra Sieradzana w C2 500 metrów oraz Kłosa, Sieradzana, Juliusza Kitewskiego i Krystiana Hołdaka w C4 500 metrów. Dorobek medalowy reprezentacji Polski uzupełnił brązowy medal Julii Olszewskiej w K1 200 metrów, a ten wynik dał biało-czerwonym młodzieżowcom szóste miejsce w klasyfikacji medalowej.

Wprawdzie ostatnie starty biało-czerwonych w imprezach rangi mistrzowskiej w tych kategoriach wiekowych były nieco bardziej owocne, bo np. przed rokiem biało-czerwoni wywalczyli szesnaście medali, ale trzeba pamiętać, że w ostatnich miesiącach w obu reprezentacjach, wspieranych m.in. przez PGE Polską Grupę Energetyczną S.A. i markę Lotto, nastąpiła spora rotacja zawodników. Seniorami stali się m.in. medalistka ostatnich igrzysk olimpijskich Helena Wiśniewska oraz inna kajakarka Martyna Klatt, kajakarze Przemysław Korsak i Jakub Stepun, czy kanadyjkarz Norman Zezula, medalista ostatnich Igrzysk Europejskich 2023.

Jeszcze w tym sezonie zaplanowane są mistrzostwa świata seniorów, które będą jednocześnie kwalifikacjami do igrzysk olimpijskich w Paryżu. Impreza odbędzie się w dniach 23-27 sierpnia w niemieckim Duisburgu.

Paweł Hochstim, Biuro Prasowe PZKaj